Wykonanie
Czy zdarzyło się Wam zastanawiać, co może być romantycznego w fasoli? Mnie się zdarzyło. Konkretnie wczoraj. Jeszcze konkretniej w związku z wyzwaniem, jakie postawiła przede mną nawiązana współpraca z firmą Kupiec, by z otrzymanych do testowania produktów wyczarować coś odpowiedniego na ten magiczny, walentynkowy czas. A że przypadł mi w udziale
groch i
fasola, przyznacie sami, że to nie taka
bułka z
masłem:) Mimo wszystko mam nadzieję, że udało mi się sprostać zadaniu - ja jestem zadowolona - tym bardziej, że to pierwsze paszteciki w moim wykonaniu i dodatkowo w niecodziennej odsłonie. Uwielbiam takie inspirujące wyzwania! I oczywiście mam apetyt na więcej!

Składniki na ciasto:1/2 kg
mąki pszennej1 szklanka
mleka15 dag
drożdży1 łyżeczka
cukru na farsz:1/2 kg
kiszonej kapusty20 dag
fasoli białej drobnej20 dag
pieczarek1
cebula2 ząbki
czosnku1 łyżka
olejuprzyprawy (
sól,
pieprz, mielona
papryka)dodatkowo:1
jajkoziarna kminku/sezamu
Fasolę namoczyć (optymalnie 12 godzin - można krócej, wówczas wydłuży nam się nieco czas gotowania) a następnie gotować do miękkości w lekko posolonej wodzie.
Kapustę drobno posiekać, ugotować do miękkości. Rozgrzać patelnię dodając 1 łyżkę
oleju.
Cebulę obrać, posiekać w kostkę wrzucić na rozgrzaną patelnię, zeszklić.
Pieczarki obrać, pokroić na kawałki, dodać do
cebuli podobnie jak obrany i drobno posiekany
czosnek i dusić razem do miękkości. Gotową
fasolę,
kapustę i
pieczarki połączyć razem, dokładnie wymieszać, doprawić
przyprawami.
Mleko podgrzać, rozpuścić w nim
drożdże i
cukier, dodać do
mąki, zarobić ciasto i dostawić je w ciepłe miejsce na około 1 godzinę. Po tym czasie dość cienko rozwałkować, formując prostokątne pasy (wymiary według uznania). Na płacie ciasta wyznaczyć nożem połowę. Na środku każdej połówki wykładać wałeczek farszu:

zwijając je do środka:

a następnie przekręcając na bok i delikatnie uklepując palcami tworząc spiczasty brzeg:

Gotowy wyprofilowany wałeczek posmarować roztrzepanym
jajkiem, posypać ziarnami
kminku lub
sezamu:

i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 30 (mają być zrumienione).Najlepiej smakują gorące, w towarzystwie czerwonego barszczu i ukochanych osób:)