Wykonanie

Zima jest bardzo piękną
porą roku.

(Karkonosze, 7 lutego 2015. Autor: Krzysztof Komur)Miło jest wyruszyć w Karkonosze przy mroźnej,
słonecznej pogodzie a następnie zdobyć najwyższy szczyt Republiki Czeskiej, czyli
Śnieżkę.

(Karkonosze, 7 lutego 2015. Autor: Krzysztof Komur)Wrażliwość Złej Królowej na okoliczności przyrody nie idzie jednak w parze z zamiłowaniem do górskiej turystyki pieszej, w szczególności do jej zimowej odmiany. Uwielbienie dla otrzymywania pamiątek z podróży to zupełnie coś innego. W to angażuje się ona zawsze osobiście.Geografia Dolnego Śląska ma to do siebie, że jedna z dróg ku
Śnieżce prowadzi obok mojego ulubionego sklepu z ceramiką. Ktoś bardzo mi bliski a zarazem miły wybrał się ostatnio na najwyższy szczyt Karkonoszy i przywiózł mi ze swej wyprawy prezent: Regionalny Dar Okolicznościowy, mający wynagrodzić długie i smutne godziny rozłąki.

Aby uzupełnić praktyczny zamysł twórców przedmiotu przedstawionego powyżej, potrzebna jest korespondująca z formą treść. Oto ona.

Składniki:2
polędwiczki z
dorsza ( w
sumie około 800 g)5
pomidorów (raczej twardych)1
cebula1
porgarść odsączonych
kaparów1 mały pęczek
koperku100 g tartego
żółtego sera1
cytrynaSkładniki ciasta:3/4 kostki dobrego
masła3
jajka1/2 szklanki
mąki1/3 szklanki
mleka1 płaska łyżeczka
proszku do pieczenia1 płaska łyżeczka
solimasło i
olej do smażenia,
mąka do panierowania,
sól.Przygotować palone
masło: włożyć
masło do rondelka i podgrzewać na małej mocy. W początkowej fazie przemiany pojawi się na dnie naczynia biały osad,
potem masło zacznie nieznacznie "pryskać", na koniec będzie stawać się lekko brązowe. Wtedy należy niezwłocznie przelać je do innego naczynia, bo pozostawione na palniku lub w rondelku, w którym było podgrzewane, z pewnością się przypali.Palone
masło ma bardzo przyjemny aromat, lecz jeśli Czytelnikowi zależy na wykonaniu dania w krótkim czasie powinien je zastąpić
masłem stopionym. Palenie
masła trwa bowiem dość długo a na końcu trzeba uważnie pilnować, by nie przegapić momentu zakończenia procesu.


Pomidory sparzyć wrzątkiem, zahartować zimną
wodą i obrać ze skórki. Pokroić w kostkę.Obraną
cebulę i białą część
pora pokroić w półplasterki.Na patelni rozgrzać 2 łyżki
masła i zeszklić
cebulę i
pora.

Dodać
pomidory, dobrze je posolić i smażyć wszystko na dużej mocy przez około 2 minuty, mieszając.Zdjąć patelnię z palnika. Do
pomidorów dodać
kapary i drobno posiekany
koperek.

Wymieszać i przełożyć do dużej żaroodpornej formy wysmarowanej tłuszczem.

Posypać
serem.
Rybę umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, natrzeć
sokiem z cytryny. Odłożyć na kilka minut, po czym ponownie osuszyć i natrzeć
solą.

Wypanierować w
mące.Na dużej patelni rozgrzać mocno sporą ilość
oleju. Gdy
olej jest bardzo gorący dodać do niego 2 łyżki
masła. Gdy
masło się rozpuści włożyć
rybę i zrumienić z obu stron.

Przełożyć zrumienioną
rybę na warstwę
pomidorów i
sera.

Włączyć piekarnik, ustawiając temperaturę na 190 stopni z włączonym termoobiegiem.Przygotować ciasto: do palonego
masła dodać
mąkę i zmiksować, dodać
jajka i pozostałe składniki. Zmiksować ponownie. Gdy ciasto uzyska gładką konsystencję, polać nim
rybę
i wstawić całość do piekarnika.Piec przez 35 minut.Po tym czasie danie jest gotowe.

Smakuje bardzo dobrze. Szczerze Czytelnika zapewniam, że jeśli zdecyduje się On tak tę
rybę przygotować, będzie ona udana. Uda się nawet wtedy, gdy
dorsz podczas smażenia na patelni nieznacznie się rozpadnie. Nie sposób dostrzec jakikolwiek ewentualny mankament przygotowania, gdyż ciasto skryje go pod swą warstwą tak, jak śnieg pokrywa idealną bielą nierówno skoszoną zeszłoroczną trawę.
