Wykonanie
Bardzo sycące, niewiarygodnie smaczne i rozpływające się w ustach. Szybkie i łatwe do zrobienia, a nieźle się prezentują. Mogą nawet uchodzić za wykwintne danie, jeśli nie mamy do czynienia z jakimiś snobami do potęgi entej ;)Składniki na 6 naleśników :Na ciasto :2 szklanki
mleka sojowego lub 1 szklanka
wody i
mleka ( łatwiej będą się smażyć przy samym
mleku )1 i 1/2 szklanki
mąki2 kopiaste łyżeczki
mąki ziemniaczanej2 szczypty
soli2 łyżki
oleju + do smażenia
Na farsz :Paczka
mrożonego szpinaku8
pieczarek10 czarnych i 10 zielonych
oliwek1 czerwona
ostra papryczka1
cebula2 ząbki
czosnkułyżka
octu balsamicznegoSól,
pieprz,
gałka muszkatołowa,
słodka papryka, odrobina
mleka sojowegoNa
sos beszamelowy :po dwie łyżki
margaryny wegańskiej i
mąkiszklanka
mleka roślinnego
sól,
pieprz,
gałka muszkatołowaDodatkowo
pomidor pokrojony w plastry,
olej do smażenia,
margaryna do smarowania blachy,
bułka tartaNagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Składniki na ciasto miksujemy i smażymy na natłuszczonej patelni cienkie naleśniki, powinno nam wyjść 6. Siekamy w piórka
cebulę i
pieczarki w plasterki i podsmażamy na oleju/oliwie, gdy zmiękną dodajemy
mrożony szpinak i czekamy, aż się rozmrozi i zagotuje. W międzyczasie siekamy w plasterki
oliwki i drobno kroimy papryczkę. Gdy
szpinak już "dojdzie", dolewamy odrobinę
mleka i starty
czosnek, smażymy aż trochę zgęstnieje. Wrzucamy posiekane warzywa i smażymy do odpowiedniej dla nas konsystencji, byle nie za gęste ( jeśli tak się stanie, to dodajemy niewiele
wody). Dodajemy
ocet, przyprawiamy, odstawiamy z ognia. W małym garnku topimy
margarynę, smażymy ją z
mąką, a jak już się zbrązowi to dolewamy
mleko i mieszamy energicznie by nie powstały grudki. Gotujemy aż do zgęstnienia, przyprawiamy
pieprzem i
solą oraz niewielką ilością gałki. Na 1/4 naleśnika ( w jego kąt ) nakładamy farsz, zawijamy w chusteczkę. Każdy naleśnik układamy na blasze wysmarowanej
margaryną i posypanej
bułką tartą, polewamy beszamelem i układamy po 2 plasterki
pomidora. Pieczemy aż
pomidor nam się zarumieni. Podajemy z
sałatą, ja swoją podałam z dressingiem
orzechowym, który wyglądał mniej więcej tak : zmieszałam 4 łyżki
mleka sojowego z łyżką tahini, dwoma łyżkami
oleju, łyżką
octu winnego,
cukrem,
pieprzem i
solą, to na porcję
sałaty w miseczce od
płatków, dla jednej osoby. Smacznego :)