Wykonanie
W tym roku pomieszała mi się rozsada
kapusty (tak, niestety nawet ogrodnik potrafi zbłądzić 😉 ) ,
kalarepki i
kalafiora , co w efekcie doprowadziło do kalarepkowej inwazji w ogrodzie warzywnym . No cóż jak już została posadzona w większości , to trzeba znaleźć jakiś sposób ,żeby sensownie ją przerobić , bo na surowo to już nam
boczkami wychodzi 😉 To bardzo prosty przepis , ale niezwykle smaczny , dosłownie zakochaliśmy się w nim smakuje pomiędzy
kalafiorem a
młoda kapustką , jest bardzo delikatna i
maślana . Cudowna ciepła przystawka do
młodych ziemniaczków , plus
sadzone jajo i obiad mamy z głowy 😉

Składniki :4
kalarepki – średniej wielkości1 łyżka
masła1 łyżeczka
mąki pszennej100 ml słodkiej
śmietankiszczypta
gałki muszkatołowejsól ,
pieprz do smakuszczypta
cukrupół pęczka
koperku1/2 szklanki
wody
Kalarepki obieramy ze skóry , aż dostaniemy się do bielutkiego miąższu bez zdrewnień . Kroimy na pół , po czym każdą połówkę w cienkie plastry . W rondelku roztapiamy
masło , wrzucamy
kalarepkę , solimy , dodajemy
cukier , przykrywamy pokrywką i podduszamy około 1-2 minut . Następnie dolewamy
wodę ,
gałkę muszkatołową i dusimy dalej pod przykryciem na wolnym ogniu około 15 minut , co jakiś czas mieszając , gdyby
woda zbytnio odparowała , można jeszcze odrobinę podlać .
Kalarepka musi dusić się w odrobinie sosu .
Mąkę mieszamy ze
śmietanką i powoli wlewamy do
kalarepki ( jak już będzie miękka -próba widelcem ) , mieszając cały czas , po doprowadzeniu do wrzenia i uzyskaniu konsystencji sosu , wyłączamy gaz . Doprawiamy
pieprzem i posypujemy siekanym
koperkiem , mieszamy i można serwować 😉 Smacznego 😉
