Wykonanie
Pierwszy dzień jesieni zasługuje na odpowiednią celebrację, a właściwie na coś, co odsunie nasze myśli od tego, że za oknem jest tak szaro i buro. Nieprzyjemną aurę postanowiłam zwalczyć zupą
dyniową z lekko zadziornym i rozgrzewającym akcentem.
Zupa idealna na pierwszy dzień jesieniSkładniki:kawałek
mięsa dowolnego rodzaju, ja wykorzystałam
skrzydełka z kaczki1 kg dyni (po obraniu i oczyszczeniu)3
marchewki1
korzeń pietruszki1
cebula1
papryczka chilikawałek
pora (biała część)kawałek kory
cynamonu lub 1/2 łyżeczki sproszkowanego1/2 gwiazdki
anyżu2
goździki1
liść laurowy5 ziarenek
pieprzu syczuańskiego5 łyżek wiórek
kokosowych3 łyżeczki
sosu sojowegosól morskaświeżo mielony
pieprzPrzygotowanie:Umyte
mięso wkładam do garnka i zalewam
wodą na 1/2 jego wysokości. Włączam gaz pod garnkiem na minimum. Dodaję pokrojoną
marchewkę,
pietruszkę,
por,
chili i lekko przypaloną
cebulę. Gdy
woda się zagotuje mogą pojawić się na niej szumy z
mięsa, więc należy zdjąć je łyżką. Do gotującego się
bulionu (powinien delikatnie pyrkać) dodaję
przyprawy i
sos sojowy.
Wywar z
mięsa i jarzyn należy gotować podobnie jak rosół, czyli długo i na minimalnym ogniu (minimum półtorej godziny). 30 minut przed końcem dodaję pokrojoną na kawałki
dynię. Gdy wszystkie warzywa, a zwłaszcza
dynia, zrobią się miękkie zdejmuję zupę z gazu, wyciągam wszystkie „twarde”
przyprawy (
liść laurowy,
anyż, korę
cynamonu i
goździki) i
mięso, a na ich miejsce dodaję
wiórki kokosowe. Zupę miksuję na gładki krem.