ßßß Cookit - przepis na Przepis na golonkę pieczoną w piwie, czyli zabawmy się po góralsku

Przepis na golonkę pieczoną w piwie, czyli zabawmy się po góralsku

nazwa

Wykonanie

Tym razem coś dla prawdziwych facetów. Czy któryś z Was pogardziłby taką porcją? Do tego obowiązkowo kufel zimnego piwa i może jakiś mecz w tv?! Przepis na golonkę pieczoną w piwie po góralsku już jest poniżej.
Słowo dla kobiet: Czytajcie dalej jak najłatwiej dogodzić facetowi.
Osobiście nie cierpię golonki. Jest dla mnie za tłusta i zawsze jest jej zdecydowanie za dużo. Mdli mnie na jej widok. Jednak mój Mąż ją uwielbia. Wcześniej robiłam ją inaczej jednak po ostatnich Warsztatach z kuchni regionalnej postanowiłam wykorzystać ich przepis. Kto wie może w końcu przekonam się do pieczonej golonki?
W każdym razie mojemu Mężowi umiem dogodzić. I co jakiś czas podaję mu właśnie taką goloneczkę. Fajną ma żonę, nie? Bo jak najłatwiej dogodzić facetowi? Przez żołądek ‚of-korse’!
golonkę pamiętam jeszcze z Warsztatów. Była smaczna chociaż nadal była golonką.
Składniki:
Golonka przednia – to chyba jasne
Golonkę dokładnie myjemy i opalamy z ewentualnych włosków.
sól
marchew
seler
pietruszka
czosnek
liść laurowy
ziele angielskie
pieprz czarny w ziarnach
Zrobić rozczyn wody z solą (próba na jajko*), dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, pieprz czarny w ziarnach i pokrojone w plastry marchew, seler, pietruszkę i czosnek. Zalać golonkę tak aby całkowicie była przykryta płynem i odstawić na 2 dni w chłodne miejsce.
*wsypujemy taką ilość solijajko wypłynie na wierzch
piwo
Golonkę wyjąć z zalewy i gotować do miękkości a następnie nagrzać do 220 stopni piekarnik i piec około 15-20 minut (golonka ma być cała dokładnie opieczona). Następnie zmniejszyć temperaturę do 140 stopni i podlać piwem. Golonka powinna być miękka a piwo powinno przybrać postać ‚glazury’.
Podajemy z kapustą i puree z groszku i ziemniaków. Przepis oraz zdjęcia pochodzą z Warsztatów AEP Makro Kuchnia regionalna.
Magda
Źródło:http://kulinarnapiniata.pl/przepis-na-golonke-pieczona-w-piwie-czyli-zabawmy-sie-po-goralsku