Wykonanie
Po Świętach zostają różności, które trzeba zjeść. Kilka pierogów, trochę
kapusty z
grzybami, ogromne ilości ciast, serników, pierniczków, makowców...Chciałoby się czegoś zwykłego, jakąś pizzę, czy pastę.A jednak, smak odgrzanego barszczu z podsmażonymi ziemniaczkami nie ma sobie równych. Barszcz działa jak balsam na zmęczony rozmaitością smaków świątecznych żołądek, przywraca równowagę i dobre samopoczucie.Myśląc o nocy sylwestrowej, a przede wszystkim dniu po niej, zamierzam ugotować świeżą porcję barszczu, który z pewnością postawi wszystkich na nogi.Mój przepis na barszcz jest stary jak świat, a właściwie jak jakaś pożółkła już gazeta, z której wyrwaną stronę z przepisami przechowuję. Barszcz gotuje się tylko na warzywach, a mimo to ma bogaty i wyrazisty smak.
BARSZCZSkładniki:2kg
buraków, umytych, obranych i pokrojonych w kawałki, w miarę cienkie2
jabłka winne, pokrojone w ćwiartki2
marchewki, umyte i przekrojone na połówkikilka kawałków
selera naciowegokawałek
selera zwykłego1
por, umyty4-5 ząbków
czosnku2
cebule, obrane i przekrojone na półkilka
grzybków suszonychsok z 1
cytrynysól,
pieprzJak zrobiłam:1.
Grzyby umyłam i zalałam 1 i 1/2 kubka
wody na 2 godziny.
Potem gotowałam przez około 40 minut w tej samej wodzie. Tym
wywarem przyprawiłam później barszcz.2.
Buraki,
jabłka,
włoszczyznę i
czosnek włożyłam do dużego garnka i zalałam 3 - 3 i 1/2 litrami
wody. Wsypałam 2 łyżki
soli i gotowałam na małym ogniu przez około 1 godzinę. Dodałam
sok z cytryny i wychłodziłam.3. Następnego dnia, można to zrobić po paru godzinach, barszcz odcedziłam. Dodałam
wywar z
grzybków, jeszcze trochę
soli i
pieprz.
Jeżeli barszcz jest jeszcze zbyt mało wyrazisty, można dodać trochę
cukru, więcej
pieprzu, a ja czasami dodaję 1
kostkę rosołową z drobiu i zagotowuję zupę przed podaniem.Barszcz zyskuje na smaku z czasem. Następnego dnia kolor się pogłębia, barszcz ciemnieje i przypomina ciężkie
wino, jest coraz bardziej aromatyczny. Najlepiej przygotować go wcześniej.