Wykonanie
Zioła wnoszą czarodziejską moc do naszej kuchni. Zwykłe potrawy zmieniają się w wyrafinowane smakołyki i nadają im cech zdrowej żywności. Są doskonałym źródłem witamin,
olejków eterycznych, składników mineralnych i różnych związków czynnych mających właściwości lecznicze. Najlepszym momentem na zbiór
ziół jest wiosna i lato. Dlatego warto zadbać o zgromadzenie ich zapasów na zimową
porę. Naturalne i zdrowe potrawy powinno się przygotowywać bez sztucznych wzmacniaczy smaku np. glutaminianu
sodu. Zamiast tego lepiej stosować dodatki
ziołowe:
lubczyk,
seler,
pietruszke i inne.Dziś właśnie
lubczyk rozpoczyna moją
ziołową galerię. Każdego roku
lubczyk już w maju spoczywał u mnie w zamrażarce. Pogoda w tym roku opóźniła jednak wszystkie zbiory. Najważniejsze jest, żeby zdążyć przed kwitnieniem rośliny, a nawet trochę wcześniej. Później listki już żółkną, a
lubczyk traci powoli cenne właściwości i piękne zielone liście.
Lubczyk ogrodowy (Levisiticum) to gatunek byliny należący do selerowatych. Pochodzi z Afganistanu i
Iranu. Roślina o charakterystycznym zapachu określanym jako "
maggi". Jako bylina jest rośliną wieloletnią i osiąga wielkość do 1,5 metra. Wykorzystuje się zarówno liście jak i korzeń rośliny.Jego uprawę rozpowszechnili Benedyktyni, którzy uprawiali go w swoich ogródkach. W Polsce zna go chyba każdy działkowiec. Jest rośliną leczniczą, a tym samym cennym surowcem zielarskim. Do celów leczniczych używany jest korzeń
lubczyku (Radix Levistici), konkretnie odwary z korzenia. Polecany jest szczególnie w chorobach dróg moczowych oraz schorzeniach przebiegającyh ze zmniejszonym wydzielaniem moczu.W medycynie ludowej stosowany jest w nieżytach górnych dróg oddechowych jako środek wykrztuśny, lek pobudzający krwawienia miesięczne, a także zwiększający pobudliwość seksualną.Jest rozgrzewającym i odżywczym
ziołem dla układu trawiennego oraz oddechowego.Leczy niestrawności, słaby apetyt, wzdęcia, gazy, kolkę i zapalenie oskrzeli.Posiada również właściwości przeciwgrzybicze.Zawiera olejek lotny (około 70 % to zwiazki ftaloidowe), kumaryny (bergapten, psolaren), kwasy roślinne, żywice, gumy,
cukry, spore ilości
skrobii, kwasy polifenolowe (np. kwas
kawowy), fitosterole (np.rutyna), witaminę E i
sole mineralne. Związki ftalidowe posiadają właściwości uspakajające i przeciwdrgawkowe.ZASTOSOWANIE W KUCHNI :
W kuchni jako
przyprawa ma wszechstronne zastosowanie.
Zioło dodaje się do zup. Rosół pyrkajacy w towarzystwie
lubczyku będzie miał niezrównany aromat. Świetnie komponuje się z wszystkimi potrawami zawierającymi
ziemniaki,
groszek zielony,
fasolę oraz
soczewicę. Nadaje się także jako
przyprawa do duszenia
mięs. Dodając
lubczyk do sałatek należy go dokładnie i drobniutko pokroić, gdyz liście jego są dosyć twarde. Sparzone, grube łodygi
lubczyku mogą być kandyzowane, a
potem użyte jako dekoracja do ciast i deserów.
Lubczyk wchodzi skład wielu mieszanek
ziołowych,
przyprawy "
maggi". W Anglii rozdrobnione nasiona dodaje się do wypieku
chleba, w niektórych krajach bywa używany do parzenia słodkiej
herbaty z
miodem. Wytwarzana jest też przy jego użyciu
nalewka zwana kordialem.Przygotowanie
lubczyku do zamrażania :Najlepszym czasem na zbiór liści i łodyg jest przedpołudnie
słonecznego dnia. Ścięty
lubczyk tylko krótko opłukuję, żeby nie zepsuć jego smaku i osuszam w papierowym ręczniku. Palcami obrywam wszystkie zielone listki z łodyżek. Siekam drobno i układam w pudełku do zamrażania. Najlepiej siekać bardzo
ostrym nożem, żeby nie miażdżyć listków przy krojeniu. Ze zmiażdżonych listków ulotnią się
olejki zapachowe, a nasze zapasy staną się niepełnowartościowe. Najgrubsze łodygi przycinam na długość pudełka i też zachowuję do mrożenia. Najważniejsze, żeby to zrobić zaraz po ścięciu
zioła,
póki nie zwiędnie.Po wielu próbach, uważam zamrażanie pokrojonego
lubczyku za najlepszy sposób na przygotowanie z niego aromatycznych zimowych zapasów. Jest natychmiast gotowy do użycia, zachowuje piękny zielony kolor, intensywny smak i zapach. Dzięki niemu moje zupy są naprawdę smaczne i bardzo kolorowe. Grube łodygi związuję nitką i po ugotowaniu wyławiam z zupy (głównie rosołu). Wbrew pozorom grube łodygi
lubczyku potrafią oddać wiele aromatu zupie. Suszony
lubczyk wygląda bardzo nieciekawie i
traci prawie cały aromat. Nie polecam suszenia.NA ZDROWIE !