Wykonanie

Wszystko bardzo szybko dojrzewa / przejrzewa w tym roku. Najpierw były
truskawki po których zostało już tylko wspomnienie i kilka słoiczków z
dżemem.
Czereśnie i
wiśnie zniknęły w tempie zastraszającym ze straganów.
Porzeczki mi umknęły. I
borówki. I
agrest. Nim się obejrzałam pojawiły się
owoce, które mi kojarzą się raczej z jesienią niż latem. Cóż, sezon
śliwkowy uważam za otwarty.Składniki:ciasto2 szklanki
mąki pszennej1 szklanka
mąki krupczatki200 g miękkiego
masła2 płaskie łyżeczki
proszku do pieczenia2 łyżki
cukru waniliowegoskórka z 1
cytryny1
jajko3
żółtka1/2 szklanki
cukruszczypta
soli5 łyżek
śmietany 18%masa śliwkowa1 i 1/2 kg
śliwek węgierek50 g
rodzynek3/4 szklanki
cukru50 ml
wody1 łyżka
mąki ziemniaczanejZarabiamy ciasto.
Mąki przesiewamy do dużej miski razem z
proszkiem do pieczenia. Dodajemy pozostałe składniki i zarabiamy ciasto energicznie (musi być jednolite, bez grudek). Następnie dzielimy je na dwie części. Każdą część rozwałkowujemy na kształt naszej blaszki do pieczenia. Jednym plackiem wylepiamy formę.Przygotowujemy masę
śliwkową.Wydrylowane
śliwki łączymy z
cukrem,
rodzynkami i
wodą. Dusimy
owoce 15 minut, aż nieco rozmiękną i puszczą sok. Część soku odlewamy i rozpuszczamy w nim
mąkę ziemniaczaną. Wlewamy ją do
owoców i całość jeszcze 5 minut gotujemy. Odstawiamy masę do przestudzenia. Gdy nieco zgęstnieje wykładamy ją na ciasto. Całość przykrywamy drugim plackiem. Ciasto nakłuwamy delikatnie widelcem i pieczemy 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C. Gotowe i przestudzone oprószamy obficie
cukrem pudrem.

