TORCIK MALINOWO - TRUSKAWKOWY

Wykonanie

Tort urodzinowy mojego taty. Wykorzystałam chyba najdoskonalszą parę owoców: truskawki i maliny. Do tego masa z białej czekolady i puszysty biszkopt. Wyszło tak, jak miało wyjść...idealnie!
Składniki:
biszkopt
6 jajek
1 szklanka cukru kryształu
1 szklanka mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
masa z białej czekolady
200 g białej czekolady
1/2 szklanki śmietany 30%
400 g serka mascarpone
galaretka truskawkowa
400 g truskawek
2 galaretki truskawkowe
ponadto
250 g malin
125 g truskawek
listki mięty
cukier puder
Pieczemy biszkoptowe blaty.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy żółtka i cukier. Masę ubijamy dość długo - musi być gęsta i puszysta. Następnie wsypujemy przesianą mąkę pszenną i proszek do pieczenia. Delikatnie mieszamy ciasto drewnianą łyżką. Wylewamy masę do tortownicy (o średnicy 23 cm) wyłożonej pergaminem. Pieczemy biszkopta w temperaturze 160-180*C około 30-40 minut. Gotowe ciasto dzielimy na 3 blaty.
Przygotowujemy masę z białej czekolady.
Śmietankę podgrzewamy. Czekoladę kruszymy i umieszczamy w misce. Zalewamy ją gorącą śmietaną i mieszamy drewnianą łyżką, aż się rozpuści. Gęstą masę studzimy i odstawiamy do lodówki. Po około 1 godzinie masę ubijamy na sztywną pianę (jak bitą śmietanę). Serek mascarpone rozcieramy na puch. Stopniowo dodajemy do niego mus czekoladowy. Całość delikatnie mieszamy szpatułką. Masę odkładamy do lodówki.
Przygotowujemy galaretkę truskawkową.
Truskawki umieszczamy w kielichu blendera. Rozgniatamy je na jednolity mus. Przekładamy owoce do rondelka o grubym dnie i podgrzewamy na wolnym ogniu. Do gorącego musu wsypujemy galaretki truskawkowe i mieszamy całość energicznie. Masę odstawiamy w chłodne miejsce - musi prawie całkowicie stężeć.
Składamy ciasto.
Pierwszy blat umieszczamy na paterze. Smarujemy go masą czekoladową (1/3 musu czekoladowego) zmieszaną z pokrojonymi świeżymi truskawkami. Wykładamy drugi blat. Na nim rozsmarowujemy galaretkę truskawkową. Wykładamy trzeci biszkopt. Wierzch torcika i boki dekorujemy pozostałą masą czekoladową i malinami. Całość oprószamy cukrem pudrem i ozdabiamy świeżymi listkami mięty.