Najlepszy sernik krakowski

Wykonanie

Sernik krakowski jest zupełnie innym sernikiem niż te jakie przeważnie piekę. Zazwyczaj robię lekkie, kremowe serniczki, pieczone w kąpieli wodnej. Ten jest na kruchym cieście a masa serowa z prawdziwego twarogu ma inną, bardziej zwartą konsystencję. Jest jednak bardzo smaczny i prosty do upieczenia.
Jak przy wszystkich sernikach ważne jest aby nie napowietrzyć serowej masy poprzez dodawanie ubitych składników. Nie ubijam całych jajek ani piany z białek, ani śmietanki i nie dodaję ich w takiej postaci do sera bo puszysta masa podczas pieczenia najpierw pięknie wyrośnie, ale później niestety sernik opadnie co nie wygląda dobrze. Zdecydowanie lepiej wszystkie składniki po prostu wymieszać ze sobą aż dobrze się połączą i to w zupełności wystarczy. Doszłam też do tego, że wcale nie muszę mielić twarogu przekręcając go przez maszynkę. Używam blendera tzw. żyrafy czyli ostrzy zamontowanych na długiej, pionowej rękojeści i to nim właśnie robię swój pyszny sernik.
Trochę podobny jest Sernik z zajączkami - zobacz jak świątecznie się prezentuje!
czas przygotowania: ok. 30 minut+ 75 min. pieczenia + czas studzenia
składniki na formę 23x33 cm:
CIASTO - 350 g mąki pszennej t.500
200 g masła
60 g cukru pudru
1/5 łyżeczki soli
4 żółtka
MASA SEROWA - 1 kg twarogu, sera białego tłustego
220 g cukru pudru
5 jajek
60 g mąki ziemniaczanej
100 ml śmietanki kremówki
1 łyżeczka pasty waniliowej albo ziarenka z jednej laski wanilii
1 łyżka ekstraktu waniliowego
100 g masła
120 g rodzynek + 1 łyżeczka mąki pszennej t.500
dodatkowo - 1 żółtko
1 łyżeczka mleka
LUKIER - 6 czubatych łyżek cukru pudru
sok z połowy niedużej cytryny
CIASTO - mąkę wsypałam do miski, dosypałam sól i cukier puder. Dodałam pokrojone na kawałki zimne masło i roztarłam wszystko razem rękami aż składniki połączyły się w masę przypominającą mokry piasek, z niewidocznymi grudkami tłuszczu. Dodałam żółtka i zagniotłam gładkie ciasto. Zawinęłam je w folię spożywczą i odłożyłam do lodówki na 30 minut żeby odpoczęło.
Schłodzone ciasto zagniotłam lekko ponownie. ok. 1/3 ciasta odcięłam i odłożyłam. Naszykowałam formę o wymiarach 23x33 cm i wyłożyłam ją papierem do pieczenia tak żeby papier wystawał ze wszystkich stron poza krawędź foremki. Większą część ciasta rozwałkowałam i wylepiłam nim dno blachy. Nakłułam gęsto widelcem i piekłam ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C, grzanie góra/dół.
MASA SEROWA - świeżutki twaróg przełożyłam do dużej miski. Dodałam masło, śmietankę, cukier, mąkę ziemniaczaną, wanilię, ekstrakt oraz wbiłam jajka. Wszystkie składniki zmiksowałam blenderem aż masa była zupełnie gładka. Można twaróg zmielić 2-3 razy w maszynce a potem zmiksować zwykłym mikserem z pozostałymi składnikami, ale przy użyciu blendera nie muszę brudzić maszynki a ser jest doskonale rozdrobniony.
Do gładkiej masy dodałam sparzone wcześniej i bardzo dokładnie osączone rodzynki wymieszane z łyżeczką mąki. Wymieszałam i przełożyłam masę na podpieczony spód. Wyrównałam powierzchnią. Odłożoną wcześniej część ciasta rozwałkowałam niezbyt cienko. Radełkiem pocięłam na paski szer. ok. 1 cm i ułożyłam je na powierzchni sernika tworząc kratkę. Paski ciasta posmarowałam żółtkiem roztrzepanym z mlekiem.
Sernik wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 st. C i piekłam ok. 60 minut. Po upieczeniu zostawiłam w wyłączonym piekarniku uchylając drzwiczki. Kiedy sernik zupełnie wystygł wierzch posmarowałam lukrem utartym z cukru pudru i soku cytrynowego.
To przepyszny, tradycyjny sernik. Do tego przepisu według mnie konieczny jest prawdziwy, dobrej jakości tłusty twaróg a nie serek z wiaderka. To po prostu inna konsystencja. Kratka na wierzchu nieco "zginęła" pod lukrem, ale w niczym to nie przeszkadza. Stało się tak bo nieco na cienko rozwałkowałam ciasto, z którego wycinałam paski do ułożenia kratki.