Wykonanie
Któż nie kocha szarlotki czy jabłecznika ? Nie znam nikogo takiego. A dzisiejsze moje jabłeczniki to takie małe szarloteczki - wygodne bo od razu porcjowane więc łatwo je podać. Na zimno są pyszne, na gorąco z
lodami pewnie jeszcze lepsze - podajcie tak jak lubicie, ale zróbcie je sobie koniecznie :)

czas przygotowania: ok. 60 minut + 30 minut pieczenieskładniki na 12 zwykłych albo 24 malutkie:CIASTO - 250 g
mąki pszennej luksusowej70 g
cukru pudru150 g
masła3
żółtka z niedużych
jajek2 szczypty
soliew. otarta skórka z połowy dużej
cytrynyFARSZ - 500 g
jabłek, u mnie Champion100 g
suszonej żurawiny100 g pokruszonych łuskanych
orzechów włoskich3 łyżki
soku z cytryny40 g
bułki tartej100 g jasnego
cukru trzcinowego2 szczypty mielonego
cynamonu2 szczypty mielonej
gałki muszkatołowej1 szczypta mielonego
imbirudodatkowo - 1
białkocukier puder do oprószenia


sposób przygotowania: CIASTO -
mąkę przesiałam do miski dodając
sól i
cukier. Wkroiłam zimne
masło i roztarłam wszystko tak jak na kruszonkę - ma powstać jakby mokry piasek bez większych grudek tłuszczu. Dodałam
żółtka i szybko zagniotłam ciasto. Uformowałam z niego gruby placuszek, zawinęłam w folię spożywczą i odłożyłam do lodówki na 30 minut. Czasami do ciasta dodaję jeszcze skórkę startą z
cytryny.

FARSZ -
jabłka obrałam, usunęłam gniazda nasienne, pokroiłam w kosteczkę - 500 g to waga
jabłek już oczyszczonych i pokrojonych.
Skropiłam je
sokiem z cytryny. Dosypałam
cukier,
bułkę tartą,
przyprawy,
suszoną żurawinę oraz
orzechy włoskie lekko pokruszone - nie za drobno żeby były wyczuwalne. Wszystko dobrze wymieszałam.Schłodzone ciasto rozwałkowałam na posypanym
mąką blacie na grubość ok. 0,5 cm i metalową obręczą wycinałam krążki. Tymi krążkami wylepiłam wgłębienia formy do muffinek. Dno każdego
ciastka posmarowałam, przy pomocy pędzelka, roztrzepanym
białkiem. Nałożyłam porcje farszu lekko je ugniatając. Wierzch także posmarowałam
białkiem.Jabłeczniki piekłam ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C na dolnej półce, grzanie góra/dół. Po upieczeniu zostawiłam w formie do wystudzenia i dopiero wtedy delikatnie wyjęłam. Wierzch oprószyłam
cukrem pudrem.Z tej ilości składników wychodzi 12 jabłeczników pieczonych w formie na normalnej wielkości muffiny albo 24 sztuki z formy na mini muffinki.Robię je ostatnio często bo wszyscy znajomi się dopominają a kto spróbuje to chce jeszcze :) A Żarłoczek wspomina coś o takiej szarlotce więc pewnie niedługą ją popełnię :)

Przepis dodaję do akcji "Wielkie Święto
Żurawiny 2012"