Wykonanie
Gorący dzień, trochę może nawet za ciepły żeby włączać piekarnik, ale za to w takiej temperaturze
drożdże świetnie współpracują. Ciasto rosło aż miło było patrzeć. Bułeczki wyszły zdrowe, smakowite, rumiane, idealne żeby jeszcze ciepłe posmarować je czymś i szybko zjeść. Tak też się stało bo zniknęły nie wiadomo kiedy - dobrze, że zdążyłam zrobić im pamiątkowe zdjęcie. Było też nad nimi całkiem sporo uśmiechu bo miały kształtem przypominać ptaszki a wyszła krzyżówka ptaszyn z jakimiś foczkami :DPrzepis dodaję do zabawy "Upiecz Smakowity
Chleb!", której patronem są Zakłady Tłuszczowe "Kruszwica", producent
margaryny "Smakowita". Więcej informacji o tej akcji znajdziecie TUTAJ.

składniki:25 g
drożdży świeżych albo 7 g suszonych80 g letniej
wody90 g suchej
kaszy jaglanej160 g
mleka - podaję w gramach bo dolewałam do naczynia z
kaszą340 g
mąki orkiszowej pełnoziarnistej1 mała łyżeczka
soli1
jajko2 łyżki
oleju roślinnego1 łyżeczka
cukru3 łyżeczki płynnego
miodudo wykończenia - 1
żółtko1 łyżka
mleka2 łyżki
otrąb pszennych prażonych

sposób przygotowania:
kaszę przepłukałam na sicie, osączyłam, przełożyłam do garnka. Wlałam
mleko i gotowałam ok. 8 minut, ostudziłam. Dodałam
olej,
jajko,
miód i zmiksowałam blenderem na dość gładką masę.
Drożdże rozmieszałam w letniej wodzie z dodatkiem
cukru - odstawiłam na 10 minut żeby zaczęły się pienić. Do miski wsypałam
mąkę,
sól a następnie dodałam masę jaglaną i lekko spienione
drożdże - zagniotłam ciasto - będzie dość lepkie, ale nie trzeba go wyrabiać, wystarczy żeby składniki dokładnie się połączyły. Uformowane w kulę ciasto zostawiłam w misce do wyrośnięcia na ok. godzinę przykrywając ściereczką żeby nie wyschło.

Wyrośnięte ciasto wyjęłam na posypany lekko
mąką blat, zagniotłam i podzieliłam na 8 mniej więcej równych części. Z każdej uformowałam wałeczek długości ok. 30 cm. Przeplotłam jego końce tak jakbym chciała zawiązać supeł. Jeden koniec, ten wystający od góry, uformowałam kuliście - to będzie główka ptaszka. Palcami zrobiłam dzióbek a z odrobiny ciasta przykleiłam oczka. Drugi koniec, ten wychodzący od dołu, spłaszczyłam lekko i nacięłam rozchylając kawałki - to będzie ogonek. Uformowane bułeczki kolejno układałam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Gdy wszystkie były gotowe przykryłam je ściereczką i zostawiłam w spokoju na 20 - 30 minut żeby się napuszyły. Posmarowałam je delikatnie
żółtkiem roztrzepanym z
mlekiem, przy pomocy miękkiego pędzelka, i posypałam
otrębami. Piekłam ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 160 st. C.
