Wykonanie

S.O.S. To nie jest wołanie o pomoc, ani skrót przywołujący służby ratownicze. Wyróżniam, dużymi literami i kropkami dressing, bo mam przekonanie, że zapominamy, jak ważnym jest spoiwem
sałat. A ten szczególnie zasłużył na uwagę, bo jak to zwykle w kuchni bywa, powstał jak feniks z popiołu, czytaj z resztek, które od dawna przewracały się w lodówce.Przy okazji opowiem króciutką historię, która ostatecznie podbije jego walory. Rzadko, ale zdarza nam się wyjść do pobliskiej restauracji. Smacznie karmią, ale nieestetycznie "podają".
Między innymi przez nadmiar
rukoli we wszystkim i wszędzie, a przyznacie, że specyficzny smak tej
sałaty (trawy) i mało finezyjny kształt, nie do wszystkiego pasuje. Dochodzi do tego, że przy zamówieniu proszę o wszystko bez niej, choć ostatnio przemycili mi ją zawiniętą w roladce z
soli ;) W każdym razie po wizycie, w rzeczonej jadłodajni, mamy dość
orzechowego przysmaku Włochów. Puentując opowieść i dzisiejszą propozycję, zacytuję
męża: "z takim dressingiem, to
mogę jeść
rukolę codziennie :)"Składniki na trzy porcje:250 g
świeżego łososia, filet ze skórąpłaska łyżeczka
soli himalajskiej różowej1/3
awokado1 pęczek
rukolikilka pełnoziarnistych
wafelków (u mnie z dodatkiem
kaszy gryczanej)dressing10 zielonych
oliwek, posiekanych2 łyżeczki malutkich
kaparów, posiekanych4 filety
anchois, posiekane1 łyżeczka
musztardy miodowej1 łyżeczka
musztardy Dijon1 łyżka
octu winnego1 łyżeczka
soli himalajskiej1 łyżka posiekanych pikli (u mnie
kabaczek w sosie
miodowym z
curry)1 ząbek
czosnku1
żółtko70 ml
oleju rzepakowego ze Świecia (tłoczony na zimno)
Łososia umyć, osuszyć, naciąć w poprzek i posolić. Piec w rozgrzanym piekarniku, pod grzałką, około 15 minut. Wyjąć i przykryć.
Czosnek rozetrzeć z
solą. Dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać. Stopniowo wlewać
olej, za każdym razem dokładnie łącząc go z całością.Na środku talerza rozłożyć garść
rukoli.
Awokado pokroić w paski i rozłożyć na sałacie. Obok kawałki pieczonego
łososia. Całość polać dressingiem i posypać pokruszonymi
wafelkami.