Wykonanie
Dzień dobry!Nigdy nie byliśmy w Poznaniu (raz przejazdem pociągiem, więc się nie liczy :-) ).Nigdy też nie widzieliśmy białego
maku na sklepowych półkach, normalnych sklepowych półkach. (w
Krakowie biały
mak można kupić na Starym Kleparzu, na stoiskach z
bakaliami i
kaszami)Mimo tego, zdecydowaliśmy się na spróbowanie swoich sił z
rogalami Marcińskimi!Trochę historii z którą warto się zapoznać.
Rogale się nie wzięły znikąd.
"Historia wypieku
rogali marcińskich sięga jeszcze czasów pogańskich, kiedy to podczas jesiennego święta składano bogom ofiary z wołów, a w zastępstwie – z ciasta zwijanego w wole rogi. Kościół przejął ten zwyczaj, łącząc go z postacią św. Marcina, który był niezwykłym człowiekiem, a większość swego życia spędzał wśród wiernych, wizytując ich i wspierając. Postać św. Marcina przedstawia się jako rycerza na
białym koniu, rozdzierającego swój płaszcz i podającego go żebrakowi. Legenda głosi, że pewien cukiernik znalazł podkowę, którą zgubił koń św. Marcina, a następnie na jej kształt uformował ciasto, ozdobił je
migdałami i upiekł. Tym samym doceniając dobroć św. Marcina rozdał smaczne
rogale biednym."Więcej informacji znajdziecie na stronie
Rogali Marcińskich .Przepis, który wykorzystałam to przepis
Margarytki.Bardzo smaczne, nieco pracochłonne, ale zdecydowanie warte zachodu!Składniki:Ciasto:1 szklanka
mleka (ciepłe)30 g świeżych
drożdży3
żółtka1/2 łyżeczki
cukru waniliowego3,5 szklanki
mąki pszennej3 łyżki
cukruszczypta
soli3 łyżki
masła200 g miękkiego
masła do wałkowaniaNadzienie:350 g białego
maku100 g masy marcepanowej3/4 szklanki
cukru pudru150 g
orzechów włoskich100 g
płatków migdałowych70 g suszonych fig70 g
suszonych daktyli bez pestek3 łyżki kandyzowanej
skórki pomarańczowej3 łyżki gęstej kwaśnej
śmietany2
białka4
herbatniki dobrze pokruszoneDekoracja:
jajko roztrzepane z 1 łyżką
mleka do posmarowania
rogaliLukier - 1 szklanka
cukru pudru, 1 łyżeczka
soku z cytryny, gorąca
wodaposiekane
orzechy do posypaniaWykonanie:Chcąc wykonać te
rogale po pierwsze proponuję wygospodarować dużo czasu, w dzień, ja późno przeczytałam przepis i dzięki temu nie spałam do 3 w nocy :-).Rozpoczynamy od zrobienia ciasta.Z 1/2 szklanki
mleka,
drożdży i łyżki
cukru robimy zaczyn. Odstawiamy na bok, aby podwoił swoją objętość.
Masło (3 łyżki) rozpuszczamy w rondelku. Z
żółtek i
cukru robimy kogel
mogel.
Mąkę przesiewamy przez sitko, dodajemy
sól, zaczyn, kogel
mogel, wyrabiamy ciasto, a pod koniec dodajemy roztopione
masło.Wyrobione ciasto umieszczamy w misce, przykrywamy folią, wstawiamy do lodówki na godzinę.Po godzinie ciasto wyciągamy, rozwałkowujemy na spory prostokąt (ok. 50 x 30 cm). Na całości rozkładamy 200 g
masła pokrojonego w plasterki, następnie rozsmarowujemy je, zostawiając margines ok. 2 cm od brzegów. Ciasto składamy na 3, prawa strona do środka, lewa do środka - powstają 3 warstwy. Ciasto obracamy o 90 stopni w prawo i powtarzamy procedurę. Znów ciasto ląduje na godzinę w lodówce.
Całą procedurę powtarzamy 3
razy, ciasto wyciągamy na 20 minut przed użyciem. Może leżakować w nocy w lodówce.
Mak,
figi i
orzechy zalewamy wrzątkiem, w oddzielnych naczyniach i pozostawiamy na 30 minut. Później dokładnie odsączamy.Wszystkie
bakalie (oprócz skórki) mielimy dwukrotnie w maszynce do
mielenia mięsa lub malakserze.
Marcepan,
cukier i
śmietanę ubijamy mikserem na gładką masę. Łączymy powoli z masą
makową, poprzez dodawanie po kilka łyżek i miksowanie.Na sam koniec dodajemy pokruszone
herbatniki (mogą być też
biszkopty) i skórkę.
Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy delikatnie do masy. Masa jest gotowa.Ciasto rozwałkowujemy na bardzo duży prostokąt ok. 60 x 40 cm i wycinamy trójkąty - od Was zależy jak duże chcecie
mieć rogale, ja próbowałam wszystkich wymiarów i chyba najładniejsze wyszły dość długie, ale wąskie.
Na trójkąt nakładamy sporo nadzienia (końcówkę trójkąta zostawiamy pustą), zwijamy i formujemy rogalik.
Uformowane
rogale zostawiamy na ok. 90 minut, przykryte ściereczką, aby wyrosły.Przed pieczeniem smarujemy je
jajkiem rozkłóconym z
mlekiem i pieczemy 20 minut w 180 st. (u mnie dolna grzałka, termoobieg, na koniec górna aby przyrumienić).
Jeszcze ciepłe dekorujemy lukrem i
orzechami :)Smacznego!
Rogale 2013
Rogale 2014