Wykonanie
            Trzeba było się przygotować na długi weekend i zrobić zakupy. Stwierdziłem, że może poruszę ten temat, szczególnie dla osób, które dopiero myślą o weganizmie, żeby mogły zobaczyć, jak wyglądają przykładowe zakupy. Trzeba jednak 
mieć na uwadze, że co inna osoba, to inny zestaw produktów. Ja generalnie kupuję mało przetworzonych gotowców. Zazwyczaj jest to tylko tofu/mleko roślinne (chociaż ostatnio skłaniam się raczej ku temu aby samemu robić, bo wychodzi o wiele taniej, ale o tym innym razem). Niby staram się nie kupować bardzo niesezonowych warzyw/owoców, ale jak najdzie mnie ochota to nie mam 
serca sobie odmówić. No i cena też jest sama w sobie czynnikiem zniechęcającym. A tak oto przedstawiają się zakupy w większości:

Zatem:- po 2 puszki 
soczewicy i 
ciecierzycy- 2 
awokado- 3 kostki 
tofu- 
pumpernikiel- ok. 1/2 kg 
pieczarek- 6 
cukinii- pasta węgierska, co do której mam wątpliwości, no ale zobaczymy- ćwiartka 
arbuza- jakaś 
kapusta- odrobina 
truskawek, trochę 
pomidorów (wiadomo, sprowadzane, ale miałem cholerną chcicę)Poza tym:- ponad 3kg 
bananów upolowane za 6zł na rynku- kiść 
rabarbaru- kilogramy ukochanej 
cebuliNa dokładkę 
makaron z 
paprykami. poszła na to 1 zielona i 2 
czerwone papryki. pokrojone i uduszone. Do tego dorzuciłem 2 duże 
cebule posiekane i podsmażone na 
oliwie, pół główki 
czosnku. Całość obsypana zawrotną ilością 
kurkumy i 
chili. Porcja starczyła mi na 2 posiłki.
