Wykonanie
Nie wiem co się stało ale mój świat przez ostatnie tygodnie kręcił się wszędzie indziej aniżeli dookoła bloga i gotowania. Żyję na walizkach i zaczynam specjalizować się w błyskawicznym ich pakowaniu. Były święta, długa majówka, którą spędziliśmy u przyjaciół a
potem po kilku godzinach w domu już siedziałam w autobusie do Warszawy. Wyjechałam w delegację i muszę przyznać, że 5 dni to za mało aby zwiedzić stolicę. Tym bardziej, że pojechałam tam do pracy. Nieodłącznym elementem każdej mojej podróży jest kuchnia i miejsca, w których
mogę poznać nowe smaki. Tym razem nie było czasu na chodzenie po restauracjach i kawiarniach. Moje odżywianie mocno było niepoprawne i ograniczało się do budki z hot-dogami niedaleko hotelu albo obiadu w pracowniczym bufecie. I owy bufet zaskoczył mnie najbardziej. Zobaczyłam w menu paellę z
kurczakiem. Lubię dania z
ryżem więc chciałam spróbować. To co spotkało moje
kubki smakowe było niesamowitym zaskoczeniem i obłędem dla zmysłów. Pyszny
kurczak wymieszany z
ryżem i warzywami, doprawiony pikantnym
chilli i
szafranowym wywarem. Wiedziałam, że
będę musiała ugotować to w swojej kuchni. I dziękuję Pani lub Panu, którzy tą paellę zrobili. Bardzo mocno mnie zainspirowała.

Składniki:3
udka z kurczaka200 g
ryżu arborio1 l
bulionu1/2
czerwonej paprykimała puszka
konserwowej kukurydzy z
czerwoną fasolągarść
zielonej fasolki szparagowej1
marchewka1
cebula3 ząbki
czosnkuszczypta
szafranuszczypta
chilisólpieprz cytrynowy1
cytrynaoliwa z oliwekświeża
kolendra
Zaczynam od podsmażenia na
oliwie kurczaka. Wcześniej każde udko podzieliłam na dwie części. Trzeba znaleźć palcami w połowie udka chrząstkę i tam trzeba przeciąć. Dzięki chrząstce bez problemu udko przetniemy, omijając kość, na której możemy zniszczyć nóż. Oprószamy
kurczaka solą i
pieprzem. Lepiej nawet będzie
kurczaka bardziej poddusić niż usmażyć. Można lekko podlać
wodą i zostawić na małym ogniu. Bardzo istotne aby
kurczak niemal się rozpadał i łatwo odchodził od kości.
Bulion robię z dwóch
kostek rosołowych z kury i litra wrzątku. Szczyptę
szafranu zalewamy odrobiną
bulionu aby wydobyć kolor
szafranu. Jestem w o tyle lepszej sytuacji, że dostałam od mamy prezent z Turcji, którym był zestaw różnych
egzotycznych przypraw. Takich jakie trudno znaleźć w naszych sklepach. Wśród malutkich woreczków z
przyprawami dostałam
szafran turecki w formie
płatków i sproszkowany
szafran indyjski. Zrobiłam mixa i dałam po szczypcie każdego z nich. Gdy
kurczak dochodzi w garnku rozgrzewamy w rondlu
oliwę i podsmażamy na niej
cebulkę i
czosnek, pokrojone drobno w kosteczkę. Gdy się zeszklą dodajemy warzywa:
czerwoną paprykę,
marchewkę pokrojone w kostkę i kilka
fasolek szparagowych. Odcedzamy puszkę z
kukurydzą i
fasolką i dodajemy do reszty. Gdy warzywa lekko zmiękną wsypujemy
ryż i zalewamy połową
bulionu. Tak jak w risotto, gdy
ryż napęcznieje i zabierze
wodę, dolewamy resztę
bulionu. Gdy
ryż będzie miękki całość doprawiamy. Obowiązkowo
szafran wymieszamy z
bulionem, sporo
chili i
pieprz cytrynowy. Do
ryżu z warzywami układamy kawałki
kurczaka i pozwalamy całości lekko rozgotować się. Gdy
kurczak będzie ciepły a
ryż będzie rozpływał się w ustach paella jest prawie gotowa. Na talerzu posypujemy danie posiekaną
kolendrą ale
natka pietruszki też będzie smakowała. Z
boku układamy ćwiartkę z
cytryny. Każdy może sobie wycisnąć sok i wymieszać z paellą.