Wykonanie
Dziś zapiekam
kaszkę kukurydzianą . Tak rzadko ją jadam, a jest tak smaczna - to błąd! Także na pewno będzie się częściej pojawiać :) Upiekłam wczoraj
dynię, więc dziś nic innego jak
dyniowe śniadanie! Delikatna, zapiekana dyniowa
kaszka, z wierzchu lekko chrupiąca, z aromatem
kokosu i
cynamonu oraz z dodatkiem korzenia maca, który dodał zdrowia i energii. W środku chrupiące ziarna kakaowca oraz świeże
daktyle, a na wierzchu słodkie wrześniowe
śliwki oraz przyrumienione
pestki dyni. Na koniec całość polałam jeszcze tahini . Sama przyjemność dla podniebienia! :)




zapiekana dyniowa
kaszka kukurydziana na
mleku migdałowym z maca, świeżymi
daktylami, wiórkami kokosowymi,
cynamonem i ziarnem kakaowca,
śliwkami oraz
pestkami dyni podana z tahinibaked pumpkin polenta with almond milk, maca, fresh dates, desiccated coconut, cinnamon and cocoa nibs, plums and pumpkin seeds served with tahini

Składniki:- 4 łyżki
kaszki kukurydzianej- łyżka wiórek
kokosowych-
cynamon- szklanka
mleka migdałowego (lub inne)- łyżeczka maca- świeże lub
suszone daktyle- dwie łyżki gęstego puree
dyniowego- łyżeczka ziaren kakaowca-
pestki dyni,
płatki kokosowe i
śliwkiKaszę ugotować na
mleku wraz z posiekanymi
daktylami,
kokosem oraz
cynamonem. Następnie dokładnie wymieszać z puree
dyniowym, maca i ziarnem kakaowca. Całość przełożyć do natłuszczonej kokilki (u mnie
olejem kokosowym), na wierzch ułożyć pestki dyni~,
płatki kokosowe oraz
śliwki. Zapiekać ok. 20 min. w 190 stopniach Celsjusza. Smacznego!~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Wczorajszy dzień tak jak myślałam – był bardzo smaczny!... Choć to chyba zbyt mało powiedziane. Gdzie byłam? Wydarzenie lokalne, Rybnik – Wegańska Kuchnia Społeczna! Mnóstwo pysznego jedzenia, aż trudno było zdecydować się co wybrać. Mogłabym zostać do końca, ale wtedy to do domu chyba musiałabym się toczyć :D Wybrałam się tam z dobrze już Wam znaną Sylwią z Porannych ;) Bardzo mile będziemy wspominać to wydarzenie. Pojawiło się wiele osób i każdy przyniósł coś pysznego. Co chwilę ktoś dochodził, a na
stole zaczynało brakować miejsca na wszystkie potrawy. Przejdźmy już do rzeczy... jedzenie!:dania na ciepło jak i na zimno:

wegański pasztet oraz
smalec, który tak bardzo mi zasmakował, ze na pewno zrobię, by smarować nim kanapki do szkoły i nie tylko :)


sałatki,
kasze, strączki oraz
makarony, sajgonki, warzywa – wegańskie królestwo smaków!Była też zupa krem z dyni - pikantna, gęsta - niebo w gębie! :D

niesamowita, do tego bardzo zdrowa, wegańska pizzacoś słodkiego oczywiście :)

Sylwia upiekła chlebek
bananowy ; obok ktoś przygotował
trufle czekoladowo-
kokosowe – rozpływały się w ustach! :)


dwa desery, które zawładnęły moim podniebieniem –
tarta dyniowa z
orzechami oraz sernik z
ziemniaków – genialne!Nie umiem się doczekać kolejnego takiego wydarzenia! Zdecydowanie warto je organizować :) Cieszę się bardzo, że miałam okazję w nim uczestniczyć i zajadać te wszystkie pyszności. Teraz to już chyba pozostało mi czekać na przepisy, bo na pewno
będę chciała wypróbować te dania w domu (szczególnie słodkości <3) :)tylko mała garstka tego co wylądowało na moim talerzyku:

Przyjemnej i smacznej niedzieli!