ßßß Cookit - przepis na Paella z kurczakiem

Paella z kurczakiem

nazwa

Wykonanie

Gdy rozpoczynałam blogowanie to myślałam, że wiem dość sporo o kuchni. Ba! Byłam przekonana, że wiem na prawdę dużo! Teraz z każdym dniem umacniam się w przekonaniu, że wiem tyle, co NIC. Nie próbowałam 1000000000 rzeczy, a nie przygotowywałam 2 razy tyle!
Dodatkowo zaczynam widzieć symptomy uzależnienia. Dzień zaczynam i kończę z witryną kończącą się blogspot.com, a w ciągu dnia też sobie nie odmawiam przyjemności zaglądania do ulubionych blogów.
Kartek z przepisami, które obiecałam sobie zrobić zawsze miałam więcej, niż czasu...
Od jakiegoś czasu doszedł jeszcze jeden czynnik, który powoduje, że nie wiem od czego zacząć- znajomi podrzucają co rusz lepsze przepisy i zachęcają do próbowania nowego.
I tak oto mamy pyszny i sycący obiad rodem z Hiszpanii. Może ciut za ostry (przyznaję- przesadziłam z chilli), ale i tak spałaszowany z mężem ze smakiem. Polecam dla osób cierpiących na chore zatoki! Przy tej ilości chilli i ostrej papryki wędzonej, gwarantuję oczyszczenie zatok po 3-4 widelcach. :)
Następnym razem będzie Paella Marinera, albo Paella Mixta. Teraz Paella z kurczakiem dla tych, co za owocami morza nie przepadają.
Składniki na sporą porcję dla 3 osób:
200g ryżu średnioziarnistego (do risotto)
400ml bulionu (użyłam z warzyw)
podsmażone mięso z 6 pałek z kurczaka
cebula
2 ząbki czosnku
czerwona papryczka chilli
pół papryki czerwonej
1-2 dojrzałe pomidory (użyłam pomidorów z puszki)
groszek zielony (miałam kukurydzę)
sól, pieprz
szafran
papryka ostra wędzona (tradycyjnie od Skworcu)
spory pęczek świeżej kolendry
Teraz kilka mądrości dot. Paelli przed jej przygotowaniem:
Bazą do tego dania jest ryż średnioziarnisty z szafranem. Ponoć można kupić gotową mieszankę odpowiedniego ryżu z szafranem- ja takiego nie znalazłam i dod ałam mielony szafran oddzielnie.
Paella to danie jednogarnkowe, a dokładniej "jednopatelniowe". Całość przygotowuje się w tym samym naczyniu i w nim powinno się podawać. W internecie z łatwością znajdziecie takie patelnie.
Pomidory powinno się wykorzystywać wyłącznie dojrzałe, świeże pomidory. Sami wiecie, co można znaleźć teraz w sklepach, więc ratowałam się krojonymi pomidorami z puszki (a dokładniej z kartoniku).
Kolejny "must have" potrawy to papryka wędzona, która nadaje przydymionego zapachu i aromatu. Niepotrzebnie użyłam ostrej wersji, bo zdecydowanie przedobrzyłam z ostrością :)
Paella powinna zawierać świeży groszek zielony. Świeżego o tej porze nie ma, mrożonego nie miałam, a konserwowy z puszki mógłby się rozlecieć, więc użyłam kukrydzy. Może Hiszpanie pokręciliby głową, ale jesteśmy w Polsce- trzeba kombinować!
Przygotowanie:
Paprykę kroimy w kostkę, cebulę w pióra, a czosnek w plasterki. Wszystko wrzucamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy i dusimy. Dorzucamy chilli pokrojoną w plasterki, podsmażone i pokrojone w kostke mięso kurczaka i dalej smażymy. Następnie na patelnię dorzucamy ryż, posypujemy dwoma szczyptami mielonego szafranu, całość mieszamy i zalewamy 400ml gorącego bulionu. Od tej pory nie mieszamy. Patelnię przykrywamą pokrywką, zmniejszamy ogień i całość dusimy ok 15-20 min. do ugotowania ryżu i odparowania płynów. Pod koniec dorzucamy kukurydzę i posiekaną kolendrę. Podajemy na patelni.
Z pozdrowieniami dla Piotra, od którego dowiedziałam się o Paelli!
Ania
Źródło:http://cudaicudenka.blogspot.com/2013/02/paella-z-kurczakiem.html