Wykonanie
Zamiast tradycyjnego pasztetu proponuję wersję wegetariańską.Pasztet jest trochę czasochłonny ale warto go upiec, jako zdrowsza odmiana dla
wędlin czy pasztetu
mięsnego ;).1 szklanka
czerwonej soczewicy4
marchewki3
jajka150 ml
oleju rzepakowego3 łyżki siekanej
natki pietruszki1
cebula4 ziarna angielskie w całości1
liść laurowy1 łyżeczka
sosu sojowego1 łyżka
koncentratu pomidorowego (dałam 1/2 słoiczka)1 łyżka
ketchupu pikantnego
sól,
pieprz,
imbir w proszku,
curry,
chili,
papryka słodka,
majeranek1 łyżeczka kuminu w całości (można pominąć)
Soczewicę opłukać na sicie i zalać 2 szklankami zimnej
wody. Gotować, mieszając od czasu do czasu, aż
soczewica rozpadnie się. Można ją gotować w warzywnym wywarze (dać
ziele angielskie i
liść laurowy oraz
majeranek - pomagają w trawieniu).Przygotować osobno sporo drobno tartej
marchewki i drobno pokrojonej
cebuli (posiekać mikserem). Smażyć
cebulę z
marchewką na
oleju często mieszając.Do tego dodać
sól,
pieprz, kumin,
chili i
słodką paprykę i chwilę podsmażyć się na patelni z warzywami. Można również dodać
curry,
imbir, odrobinę
sosu sojowego,
ketchup czy
koncentrat pomidorowy.Rozpadające się warzywa wymieszać z
soczewicą (wyjąć i wyrzucić
ziele angielskie i
liść laurowy), dodać
natkę pietruszki.Mieszanka powinna być bardzo pikantna, złagodnieje po dodaniu jaj. Przed pieczeniem konsystencja pasztetu jest rzadka. Można całość zmiksować, ale grubsza faktura chyba wygląda ciekawiej. By pasztet był kremowy i wilgotny, musi
mieć sporo tłuszczu.Piec w keksówce wyłożonej papierem do pieczenia w 180 st. C. ok. 30 - 40 min (zależy czy pasztet jest wysoki czy nie).Przed włożeniem do piekarnika dobrze wygładzić, dociskając
łopatką, aby usunąć powietrze.Przed krojeniem dobrze schłodzić w lodówce.Na podstawie przepisu Agnieszki Kręglickiej