Wykonanie
Dziś danie z marokańskim rodowodem - niezwykle aromatyczne, odrobinę pikantne
curry z
ciecierzycą. Jednogarnkowy lek na całe zimno tego świata, które nas ostatnio dopadło.

Składniki (2 porcje):puszka
ciecierzycypuszka
pomidorów w całości75 g
kiełbasy chorizoduży obrany i pokrojony w kostkę
ziemniak1
cebula czerwona1
słodka papryka pokrojona w kostkę (kolor dowolny)2 ząbki
czosnku - przeciśnięte przez praskę1 łyżeczka nasion
kminu rzymskiego1 łyżeczka nasion
kolendry1 łyżeczka czarnej
gorczycy1 łyżeczka
kurkumy1 łyżeczka harissy (pasty albo
przyprawy w proszku)1 łyżeczka asofetidy1 łyżeczka świeżo startego
imbirusól do smaku
oliwa z oliwek do smażeniapo łyżce
jogurtu naturalnego i odrobinie świeżo startej
skórki cytryny - do podaniaWybaczcie mi te kilkanaście linijek poniżej, ale czas na kilka słów o przyprawach. Mnie przepisy jak ten, często po prostu odstraszały ilością przypraw. Powiedzmy szczerze - nie zawsze dostępnych w osiedlowym sklepiku (ani w żadnym innym w wielu miastach :-)). Nie zniechęcajcie się jednak, bo one nie są drogie, są dostępne w necie i warto je
mieć w swojej skrzynce z
przyprawami. U mnie, co prawda, to już skrzynka i 3 półki z
przyprawami, a ile
razy mi czegoś brakuje ;-).
Przyprawy nie są drogie jeśli nie kupujemy ich w sklepach czyhających na nasz portfel. Chętnym podpowiem gdzie ja się zaopatruję za niewielkie pieniądze w dość aromatyczne
przyprawy. A teraz szczegóły:
Imbir naprawdę
dajcie świeży. Zupełnie inny smak niż
imbiru w proszku.Asofetidę jeśli nie macie możecie pominąć. To
przyprawa, która wiele aromatu nie wnosi, ale ponieważ jest dobrym środkiem przeciw wzdęciom, jest częstym dodatkiem do potraw z roślin strączkowych w kuchni arabskiej i indyjskiej. Nie jest polecana kobietom w ciąży, karmiącym i małym dzieciom !!! W kuchni indyjskiej stosowana często przez osoby, które ze względów religijnych nie spożywają
czosnku. Dla ciekawostki podam, że jest otrzymywana z rośliny, której nazwa w naszym kwiecistym
języku brzmi - czarcie łajno lub smrodzieniec :-)Harissa to pikantna i bardzo aromatyczna
mieszanka przypraw stosowana w kuchni arabskiej. Występuje w postaci pasty lub proszku. Ostrożnie z dodawaniem, bo może zaskoczyć.Resztę przypraw jest pewnie znana.Więc do dzieła. W końcu zabieramy się za gotowanie.W naczyniu z przykrywką, w którym będziemy dusić nasz obiad, rozgrzewamy
oliwę z oliwek. W moździerzu rozgniatamy
gorczycę i
kolendrę, wrzucamy je na rozgrzany tłuszcz razem z nasionami
kminu. Chwilę podsmażamy, aż poczujemy aromaty przypraw, dodajemy
cebulę pokrojoną w ósemki i chorizo pokrojone w półplasterki. Podsmażamy do zeszklenia
cebuli.Dodajemy
ziemniaki,
czosnek,
paprykę,
kurkumę,
imbir i harissę, chwilkę podsmażamy. Podlewamy odrobiną
wody i dusimy pod przykryciem 5-10 minut, aż zauważymy, że
ziemniaki zaczynają mięknąć. Dodajemy odcedzoną i opłukaną
ciecierzycę oraz
pomidory z puszki razem z sosem, wsypujemy asofetidę, mieszamy i dusimy razem 5-10 minut (aż warzywa będą miękkie), doprawiamy
solą. Gdy
curry jest gotowe wykładamy je na talerze, podajemy z kleksem
jogurtu wymieszanego ze
skórką cytryny. Kazeina, zawarta w
nabiale, łagodzi ostrość potrawy, a
skórka z cytryny nadaje jej
cytrusową świeżość.