ßßß
Rodzynki zalać rumem, tak by bakalie były przykryte płynem. Zostawić, aż ostygnie.Następnie odsączyć na sitku.Masło, margarynę i smalec rozpuścić. Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku wraz z czubatą łyżką cukru. Odstawić na 10 minut w ciepłym miejscu by podrosły.Mąkę przesiać do miski i wymieszać z proszkiem do pieczenia, solą, mielonymi migdałami. Na środku zrobić wgłębienie i przelać do niego wyrośnięte drożdże, a także roztopiony tłuszcz. Wszystko wymieszać i wyrabiać przez ok 15 minut. Pod koniec wyrabiania dodać skórki kandyzowane, pokrojone migdały, odsączone rodzynki oraz skórkę startą z pomarańczy (cytryny). Dodać także 2 łyżki rumu w którym moczyły się rodzynki. Wymieszać do połączenia. Uformować kulę i zostawić w misce przykrytą ściereczką do wyrośnięcia na ok 2-3 godziny (miska musi być w ciepłym miejscu).Po tym czasie uderzyć w ciasto. Włączyć piekarnik na 200°C i w czasie nagrzewania, przez ok 5 minut, wyrabiać ciasto. Ciasto uformować w kulkę, i rozwałkować na prostokąt ( u mnie na długość nieco krótszą od dużej blaszki do piekarnika). Na środek kładziemy marcepan uformowany w wałek o długości nieco krótszej niż nasz prostokąt. Następnie bierzemy jedną połowę ciasta i nakładamy przykrywając marcepan, następnie druga połówkę ciasta i nakładamy znowu na marcepan (czyli składamy ciasto na pół, później znowu na pół, jak naleśnik). Można piec w keksówce lub na papierze na dużej blaszce.Wkładamy ciasto do nagrzanego piekarnika i od razu zmniejszamy temperaturę do 175ºC. Piec 45-55 minut. Bezpośrednio po upieczeniu rozsmarowujemy połowę roztopionego masła na cieście, posypujemy cukrem pudrem, znowu rozsmarowujemy pędzelkiem masło i znów posypujemy cukrem pudrem.Po ostygnięciu zawijamy w papier (można najpierw folię aluminiową, później w papier do pieczenia) i odstawiamy na 5 tygodni w chłodne miejsce (minimum tydzień, u mnie leżało 3 tygodnie). Przed podaniem jeszcze raz posypujemy cukrem pudrem.