Wykonanie
Dlaczego mocno ziołowe? Bo zaszalałam z dodatkami. W ogóle dzisiaj miałam dzień akcji kuchennych. Jeszcze mam w planach nastawienie ciasta na
chleb, żeby przez noc wyrosło i żebym rano mogła go upiec.Efekt plackowy mnie zadziwił;-) Placki są aromatyczne, zbudowane z wielu smaków, o niepowtarzalnym bukiecie - w ramach analogii do
wina.Oto składniki:dwie nieduże
cukinie,1/2 sporej
cebuli lub 1 mała,1 czubata łyżka posiekanych listków
bazylii,1 czubata łyżka posiekanej
natki pietruszki,1 płaska łyżka posiekanych listków
kolendry,1 płaska łyżka posiekanych listków
mięty,1
jajko,około 1/2 szklanki
mąki,około 2-3 łyżki
mleka,1/2 szklanki tartego
parmezanu,
sól,
pieprz kolorowy,
papryka słodka.
Cukinię starłam na tarce o dużych oczkach, wrzuciłam do durszlaka, posoliłam i zostawiłam w spokoju na około 10 minut, żeby płyn odciekł. Za wiele go nie wyciekło, więc przekładając
cukinię do miski, wyciskałam płyn, ściskając
cukinię w garści. To prawie jak wyciskanie soku z
winogron, stąd moje porównanie do
wina;-)Na tej samej tarce starłam
cebulę. Żeby nie płakać nad
cebulą, wystarczy kroić ją, siekać czy ścierać w pobliżu płomienia. Na szczęście mam kuchnię gazową, więc o pierwotny ogień nie jest trudno.Do odciśniętej
cukinii wrzuciłam posiekane
zioła,
cebulę,
jajko,
sól,
pieprz,
paprykę i wymieszałam to wszystko łyżką.
Potem dodałam
mąkę i
mleko. Nie za dużo ani jednego, ani drugiego, bo ciasto powinno być raczej lejące niż sklejone. Na koniec wrzuciłam starty
parmezan. I też wymieszałam:-)

Masę smażyłam na złoto. Po zdjęciu z patelni placki lądowały na papierowym ręczniku, żeby ewentualny nadmiar
oliwy został wchłonięty przez papier.Podałam je z
jogurtem greckim wymieszanym z jednym, przeciśniętym przez praskę, ząbkiem
czosnku.