Wykonanie
Zupę, którą Wam przedstawiam zjadłam naprawdę ze smakiem, unoszące się aromaty
limonki,
trawy cytrynowej, kaffiru i
imbiru to coś co pobudza
kubki smakowe a o tej
porze roku stawia na nogi i rozgrzewa. Newella w moim wykonaniu zastępuje
makaron i co zaskakujące jest bardzo smaczna oraz zachowuje swój kształt :-)

przepis własnySkładniki:500ml
wody2 źdźbła
trawy cytrynowejgarść liści kaffiru2 ząbki
czosnkukawałek
imbiru ( około 2 cm )sok wyciśnięty z jednej
limonkipęczek
włoszczyznypęczek
kolendry2
liście laurowe3 kulki
ziela angielskiegosól do smakułyżka
oleju kokosowegomała
chili ukośnie posiekanagarść namoczonych
grzybów mun250g boczniaków200g Newelli klasycznejPrzygotowanie:Do dużego garnka nalewamy
wodę i wrzucamy obraną
włoszczyznę oraz
przyprawy. Wstawiamy na wolny ogień i gotujemy. Listki
kolendry obieramy z łodyg i zostawiamy do dekoracji wierzchu naszej tajskiej zupy, łodyżki zaś dodajemy do
bulionu, dorzucamy również liście kaffiru, posiekany
imbir,
trawę cytrynową, zmiażdżony
czosnek oraz
olej kokosowy.
Bulion gotujemy do czasu aż warzywa będą miękkie, następnie przecedzamy całość garnka przez sito otrzymując czysty, klarowny
bulion, doprawiamy do smaku
solą, wlewamy
mleko kokosowe i odstawiamy. Namoczone
grzyby mun odcedzamy i kroimy na paseczki, boczniaki rwiemy palcami i odkładamy, Newellę kroimy na plastry a następnie każdy z nich na paski tak by powstała wstążka którą potraktujemy jako zamiennik
makaronu. Bulionówki lub miseczki wypełniamy boczniakami,
grzybami mun, listkami
kolendry oraz Newellą, zalewamy
kokosowym bulionem i posypujemy pokrojoną ukośnie
chili, dekorujemy plastrem
limonki i podajemy gorące! Smacznego!