Wykonanie
Miało nie być o szarlotkach aż do jesieni, a tu dzieciaki zamarudziły na ciasto z
jabłkami. Chyba im się po tartach
cytrynowych zachciało czegoś zwyczajnego po prostu. A nie ma jak szarlotka u mamy na Dzień Mamy :) Szczególnie jeśli bąki przyniosły ładny bukiet konwalii samodzielnie nazbieranych w naszym lasku. Pamiętam z dzieciństwa pewien deszczowy dzień, gdy w domu pachniało szarlotką i pastą do podłogi. Nie umiem powiedzieć ile mogłam
mieć wtedy lat, ale deszcz dzwoniący w szyby i te dwa zapachy - szarlotka z
cynamonem i pasta do podłogi do było niemal jak odurzenie. Pomyśleć, że kiedyś pastowało się i froterowało linoleum!Szarlotka misiankowa jest efektowna i niezbyt pracochłonna. Oryginalny przepis pochodzi z jednej z warszawskich
cukierni, gdzie jest wielkim
hitem. Oczywiście został on podstępnie wykradziony z owej
cukierni przez pewną miłą osóbkę, która wrzuciła ją kilka lat temu na Galerię Potraw ale .... o tym sza.......
Świetnie sprawdza się również jako słodki prezent, gdy idziemy z wizytą - ładnie wygląda, nie wymaga wiele pracy i wcale nie trzeba być wytrawnym cukiernikiem, żeby osiągnąć efekt. A na dodatek przetrwa nawet dłuższą chwilę w podróży. Tu już nie ma takich restrykcji w wyborze
jabłek jak w szarlotce tatrzańskiej – ważne tylko by były winno/kwaśne i twardawe. Piecz i delektuj się :)
1 kg kwaśnych
jabłek (antonówka, szara reneta)1 łyżeczka
cynamonu1 łyżka
cukrułyżeczka ekstraktu
wanilii1 łyżeczka skórki otartej z
cytryny500g
mąki200g
masła80g
cukru pudru2
żółtka i 1
białko2 łyżki kwaśnej
śmietanyszczypta
soliJabłka obierz, usuń gniazda nasienne, przekrój na połówki, a następnie przełóż do miski, posyp
cukrem,
cynamonem,
skrop wanilią, dodaj
skórkę z cytryny i dokładnie wymieszaj tak, by
przyprawy pokryły
jabłka. Przykryj i odstaw na 2 godziny. Tuż przed wyłożeniem na ciasto osącz je na sicie.Z pozostałych składników przygotuj kruche ciasto:
mąkę posiekaj z
masłem, dodaj
cukier,
żółtka,
śmietanę i
sól. Zagnieć, wyrób i włóż na godzinę do lodówki. Oczywiście kruche ciasto możesz zrobić z pomocą miksera.Rozwałkuj połowę zimnego ciasta, wyłóż nim tartownicę*. Posmaruj surowym roztrzepanym
białkiem i ponakłuwaj widelcem. Piecz 15 minut w piekarniku nagrzanym do 160°C. Na podpieczonym cieście ułóż ciasno obok siebie odsączone na sicie połówki
jabłek - „brzuszkami” do góry (możesz też schować kilka
żurawin lub
rodzynek do każdego brzuszka, ale dzieciaki najbardziej lubią kawałek
deserowej czekolady jako niespodziankę). Przykryj
jabłka resztą rozwałkowanego ciasta. Wstaw formę do pieca i piecz godzinę w temp. 160°C – do zezłocenia się wierzchu.
Po wystudzeniu posyp pudrem. Pycha! :)*forma na tartę, dość niska, śr 26cm, ale może być mniejsza, to zależy od wielkości
jabłek. Trzeba je ułożyć ciasno jedno obok drugiego i same połówki. Do tartownicy śr 26cm wchodzi mi ok 4
jabłek, czyli 8 połówek.