Wykonanie
Zajadałam się nimi wielokrotnie będąc w Bułgarii :) Najlepsze z
baraniny jednak jeśli nie mamy do niej dostępu z powodzeniem możemy je przygotować z
mięsa wieprzowo-wołowego. To taki bałkański sznycelek na patyku ;) Jeśli znudziły się Wam tradycyjne szaszłyki i macie ochotę na małą odmianę - ta propozycja jest dla Was :) Przepis choć z moimi zmianami znaleziony na blogu Gotuj z Cukiereczkiem .Polecam Wam baaardzo :)Składniki:500g mielonej
baraniny (w zastępstwie może być wieprzowo-wołowe)100g
boczku wędzonego1
cebula czerwona1/4
czerwonej papryki1 ząbek
czosnku1 łyżeczka
kminku (mielony lub w ziarenkach)1 łyżka
oliwy1 łyżka
sosu sojowego1 łyżka posiekanej
natki pietruszki1 łyżka posiekanej świeżej
kolendry (lub 1 łyżeczka suszonej)1,5 łyżeczki
słodkiej paprykiszczypta
chilisól,
pieprzBoczek pokroić w drobną kosteczkę podobnie jak
cebulę i
paprykę.
Czosnek przecisnąć przez praskę. Wszystkie składniki i
przyprawy wymieszać bardzo dokładnie. Wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.Następnego dnia z masy
mięsnej formować podłużne wałeczki które nabijać na patyczki szaszłykowe (jeśli będziemy je grillować na ogniu dobrze jest je wcześniej namoczyć by się nie przypalały).Gotowe kebabczety smażyć na grillu. Z powodzeniem możemy je także przygotować na patelni grillowej z minimalną ilością tłuszczu. Podawać z ulubionymi dodatkami. Świetnie komponują się z
sosem czosnkowym. Smacznego :)