No i doczekała się moja dynia debiutu w tym roku... a może raczej to ja się nie mogłam doczekać... Strasznie w tym roku późno... ale lepiej późno niż wcale. Zaczynamy od ciasta dyniowego. Mięciuteńkie, z przepysznymi orzechami i ... białą czekoladą :) Przepis miałam zapisany na jednej z moich karteczek powrzucanych do zeszytu luzem więc niestety nie wiem skąd pochodzi ...nie byłabym sobą gdybym troszkę go nie zmieniła ;) Polecam baaardzo :)Składniki na ciasto:4 jajka100g cukru50g bułki tartejskórka starta z 1/2 cytryny100g zmielonych orzechów (ja dałam 50g orzechów, 25g słonecznika i 25g pestek dyni)200g startej świeżej dyni (leciutko odciśnięta)2 łyżki mąki ziemniaczanej1 łyżeczka proszku do pieczenia20 ml rumuszczypta soliSkładniki na polewe:100g białej czekolady1 łyżka masłaodrobina olejuCzekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać odrobinę oleju stosownie do konsystencji. Wymieszać na gładko.Białka oddzielić od żółtek i ubić ze szczyptą soli na sztywno. Żółtka ubić z cukrem na puszysta masę. Dodawać kolejno cały czas miksując: bułkę tartą, skórkę z cytryny, orzechy i dynię. Mąkę ziemniaczaną wymieszać z proszkiem do pieczenia i również wsypać. Na koniec dodać pianę z białek i lekko wymieszać. Całość przełożyć do natłuszczonej i wysypanej kaszą manną tortownicy o średnicy 24 cmWstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 45 minut w temp. 200 stopni. Upieczone i wystudzone polać polewą z białej czekolady i udekorować orzechami.Smacznego :)