Wykonanie
Pysznie orzeźwiająca i aromatyczna komosa ryżowa z dodatkiem
cukinii,
groszku,
kolendry i orzeszków
Pini . To wegańskie i bezglutenowe danie pokazujące, ile możliwości kulinarnych
daje na quinoa i że nie zawsze musi ona smakować tak samo. A smakowe cuda sprawi jedna niepozorna
cytryna !Uwielbiam komosę
ryżową, za wszystko - za właściwości zdrowotne, za smak i za możliwości kulinarne, jakie nam ona
daje. Quinoa ma neutralny smak i cudownie łączy się ze wszystkimi dodatkami - tymi na słodko i na wytrawnie. Dzisiaj na blogu postawiłam właśnie na wytrawną komosę
ryżową, którą podałam w bardzo odświeżającej wersji. Takie małe wspomnienie lata, a nawet jego przywołanie. Bo nie wiem, jak Wy, ale ja już mam dosyć tej smutnej zimy. Buntując się przeciw aktualnemu stanu pogody, stworzyłam więc danie "na zielono", które swoim wyglądem i smakiem sprzeciwia się wszechogarniającej nas szarówce. Komosę
ryżową połączyłam z niezwykle aromatyczną
cytryną, rześką
cukinią,
groszkiem,
kolendrą i moimi ulubionymi orzeszkami
Pini . Powstało pyszne, pełnowartościowe wegańskie i bezglutenowe danie, które swoim smakiem przenosi nas na
słoneczną plażę i rozpromienia najbardziej pochmurny i szary dzień. Ciepło przybywaj!

wegańska bezglutenowa(2 porcje)- 400 g
cukinii (1 duża)- 1 ząbek
czosnku- skórka z 1/2
cytryny- 1 łyżka soku
cytryny- 150 g komosy ryżowej (3/4 szklanki)- garść świeżej
kolendry- 1 łyżka świeżej
mięty- 2 łyżki orzeszków
Pini- 2/3 szklanki
mrożonego zielonego groszku-
olej do smażenia-
sól,
pieprz-
olej arganowy do skropienia potrawy (lub inny
olej o lekko
orzechowym smaku)
Cukinię ścieram na tarce o większych oczkach wraz ze skórą. Odsączam ją z soku.Na patelni rozgrzewam
oliwę. Wrzucam na nią drobno pokrojony
czosnek. Po chwili dodaję
cukinię i całość smażę ok. 5 min, aż
cukinia zmięknie i się przysmaży.
Cukinię posypuję
skórką z cytryny, doprawiam
solą i
pieprzem i chwilę jeszcze smażę.Komosę gotuję do miękkości w lekko osolonej
wody z dodatkiem
soku z cytryny.
groszek gotuję według instrukcji podanej na opakowaniu. Ugotowany
groszek hartuję wrzucając go do zimnej
wody, dzięki
czemu będzie jędrny i nie straci koloru.Do ugotowanej komosy dodaję
cukinię,
groszek,
mięte i świeże liście
kolendry. Doprawiam w razie potrzeby.Gotową komosę przed podaniem polewam całość
olejem arganowym i posypuję orzeszkami
Pini.Smacznego!