Wykonanie
Jak pisałem w poprzednim
poście w tym roku będzie modna kuchnia afrykańska. Przy czym głównie chodzi o ciekawe
mieszanki przypraw. Jedną z nich jest jest berbere. W
sumie co twórca to berbere, dlatego każdy robi ją po swojemu. Mieszanka jest charakterystyczna dla Etiopii. To taki
kraj na wschodnim wybrzeżu Afryki.Jednym z bardziej znanych trendów związanych z tym
krajem jest ruch Rastafari, znany głównie za sprawą
Boba Marleya, który wprowadził jamajski folklor do popkultury. W popularności pomogła mu przedwczesna śmierć, której przyczyną była kontuzja podczas gry w piłkę nożną. Nigdy nie lubiłem tego
sportu :)Sam ruch wymyślił sobie, że jak to u nas mawiają: "przewielebny" cesarz Halje Syllasje I, który panował od 1930 do 1974 roku, z pięcioletnią przerwą, podczas której władzę w tym
kraju przejęły faszystowskie Włochy, był wcieleniem boga Jah. Miał
mieć dzięki temu moc wprowadzenia pokoju na świecie. Sam cesarz umarł, a wojny na świecie mają się bardzo dobrze. Za to człowiek, którego korzenie znajdują się w graniczącej z Etiopią Kenii, stojący na czele
kraju, który prowadzi najwięcej konfliktów zbrojnych, dostaje pokojową nagrodę Nobla :)Składniki:-
mąka-
sok z cytryny lub
ocet-
soda oczyszczona-
czerwona soczewica-
cebula- 4 części
chilli- 1 część
kardamonu- 1 część
imbiru- 1 część
kolendry- 1 część
czerwonej papryki- 1 część
pieprzu- 1 część
gałki muszkatołowej- opcjonalnie trochę
cynamonu
Wykonanie:Do
mąki dodajemy
wody, aby powstało nam naleśnikowe ciasto. Dodajemy
sody oczyszczonej i
cytryny.
Cytryna da nam specyficzny kwaśny smak typowy dla placków injera (oryginalnie w wyniku fermentacji), a poza tym, w połączeniu z
sodą spowoduje, że placki będą bardziej puszyste.
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy. Dodajemy
przyprawy i ugotowaną
soczewicę. Dodajemy więcej
wody i gotujemy aż się zredukuje.