Wykonanie
Pisząc recenzję jakiejkolwiek książki kucharskiej zawsze staram się patrzeć na nią obiektywnie. Aby o jakiejś wyrobić sobie opinię w moim odczuciu najlepiej jest po prostu coś z niej ugotować. Opisując książkę „Ryby są super” wiedziałam od razu, który przepis chcę wypróbować. Oczywiście w pierwszej kolejności bo kilka z nich będzie miało premierę na moim świątecznym
stole.Tak jak
pisałam w poprzednim
poście jedną z moich ulubionych ryb jest
dorsz. Nasz polski, bałtycki
dorsz. Najlepiej smakuje oczywiście ze smażalni nad Bałtykiem, ale jak się nie ma co się lubi trzeba kombinować. Poznaliście już mój przepis na smażonego
dorsza w sosie z
pomidorami i
oliwkami więc dzisiaj pokażę Wam moją pracę odtwórczą. Karol Okrasa na stronie 156 w książce z Lidla proponuje nam
dorsza z dodatkiem
bobu i
pieczarek. Wszystko skąpane w sosie na bazie
mleczka kokosowego i
limonki. Hmmm…. Nigdy nie
jadłam połączenia
bobu,
pieczarki,
kokosa i
limonki więc z ogromną ciekawością sięgnęłam właśnie po ten przepis. Dodatek
bazylii tajskiej trochę mnie wybił z tropu bo w Lidlu znalazłam tylko jest wersję klasyczną.
Bobu użyłam mrożonego bo o tej
porze roku świeżego nie ma. Dobrze, że zamroziłam porcję jeszcze gdy był na niego sezon.Co myślę o tym przepisie?
Dorsz w marynacie z
sosu sojowego i
miodu był przepyszny. Prosty do zrobienia a wszystkie składniki marynaty miałam w domu. Ekstra!
Bób i
pieczarki to taki uniwersalny dodatek, który można podać nie tylko do
ryby ale również do
mięs i jako przystawka. Ten kawałek przepisu zapisuję sobie na stałe w mojej głowie. Gdy będzie sezon na
bób na pewno się przyda. Sos
limonkowo-
kokosowy jest świetny tylko wyszło mi go jakoś strasznie dużo i gdy podzieliłam całe danie na 4 porcje to
dorsz w nim po prostu pływał. No i nie zgęstniał nawet pomimo dłuższego niż w przepisie gotowania. Nie przeszkadzało to jakoś specjalnie. Danie uważam za bardzo udane i ciekawe. Szczególnie jeżeli lubicie smaki w kierunku kuchni azjatyckiej. Danie bardzo nowoczesne.
Dorsz w marynacie:1 ząbek
czosnki, posiekany2 łyżki
miodu2 łyżki
sosu sojowegoskórka starta z 1/2
limonkisólpieprzoliwa z oliwek4 listki
bazylii tajskiej500g
filetów z dorszaSkładniki marynaty przekładamy do miski, mieszamy.
Dorsza myjemy, osuszamy za pomocą ręcznika papierowego, kroimy na mniejsze kawałki. Część marynaty przekładamy do naczynia żaroodpornego w marynacie układamy kawałki
dorsza. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni (z termoobiegiem) przez 2-3 minuty. Następnie wyjmujemy
dorsza z piekarnika, ponownie obtaczamy w marynacie i wstawiamy do piekarnika na kolejne 5 minut (czas pieczenia uzależniony jest od grubości filetów). Wyjmujemy z piekarnika, zbieramy pędzlem marynatę i rozsmarowujemy na powierzchni
ryby.
Bób z
pieczarkami:
oliwa z oliwek250g
pieczarek, pokrojonych na ćwiartki100g
masłasólpieprz2 ząbki
czosnku, pokrojone w plastry500g
bobukilka gałązek
bazylii tajskiej, posiekanych
Pieczarki podsmażamy na rozgrzanej
oliwie, następnie dodajemy
masło,
sól,
pieprz, pokrojony
czosnek, całość smażymy do zarumienienia
pieczarek. Dodajemy
bób, smażymy. Po podsmażeniu zdejmujemy patelnię z ognia i dodajemy posiekaną
bazylię.Sos:200ml
mleczka kokosowegosólpieprzsok i skórka starta z 1
limonki1 łyżeczka
miodu4 gałązki
bazylii tajskiej30g
masłaNa czystą patelnię wylewamy
mleczko kokosowe, doprawiamy
solą,
pieprzem, dodajemy skórkę i
sok z limonki,
miód,
sos sojowy i kilka listków
bazylii. Dodajemy
masło, całość gotujemy na wolnym ogniu około 3-4 minuty, by sos zgęstniał.Sos wykładamy na talerz, na sosie układamy
bób z
pieczarkami a na nich kładziemy porcję upieczonego
dorsza.