ßßß
Składniki na dużą blaszkę :ciasto :4 szklanki mąki pszennej2 łyżeczki proszku do pieczenia – takie konkretne2 szklanki cukru2 łyżki kakao ,gorzkie – bez cukru2 szklanki mleka3 jajka1/2 szklanki olejukrem :2 budynie czekoladowe6 łyżek mąki pszennej12 łyżek cukru2 kostki masła4 szklanki mlekapolewa :3 łyżki , czubate kakao , bez cukru1 łyżka masła4 łyżki czubate cukru pudru1 łyżka słodkiej śmietankiosobno :2 słoiki dżemu z aronii ( takie po 250 ml)
Najlepiej zacząć od kremu , a w zasadzie od bazy pod krem , czyli mleko wlewamy do garnka z czego odlewamy 1,5 szklanki w której rozprowadzamy mąkę i oba budynie . Do reszty mleka w garnku , wsypujemy cukier i doprowadzamy do wrzenia . Do gotującego mleka wlewamy naszą mieszaninę budyniu i mąki , dość raźnie mieszając ,żeby nie powstały kluchy , bo budyń robi się naprawdę gęsty i trzeba włożyć w mieszanie nieco siły . Odstawiamy do wystygnięcia . W między czasie , wszystkie składniki na ciasto wsypujemy i wlewamy do miski , po czym mieszamy do połączenia , najlepiej mikserem . Tak przygotowane ciasto wylewamy na mocno natłuszczoną blaszkę do pieczenia ( dużą ) i pieczemy w piekarniku w temperaturze 160 C , bez termoobiegu przez około 50 minut , ale najlepiej nakłuć patyczkiem dla pewności ,że się dopiekło .
Wyciągamy i odstawiamy do wystygnięcia . Wystudzoną bazę na krem , miksujemy z masłem , pamiętając żeby dodawać składniki po łyżce ( łyżka budyniu , łyżka masła itd ) , stopniowo nie od razu . Jak uzyskamy puszystą jednolitą masę , krem jest gotowy . Ciasto dzielimy na dwie połowy , a wyrośnięty grzbiet ścinamy . Smarujemy spód dżemem z aronii , następnie kremem -grubo i nakładamy wierzch , który także smarujemy kremem , ale już cienko – tyle żeby zatrzeć dziury 😉 Całość chowamy na noc do lodówki .Do małego rondelka wsypujemy cukier puder , kakao i masło ( czyli wszystko z listy polewa 😉 ), mieszamy podgrzewając na małym ogniu do momentu rozpuszczenia składników . Następnie dodajemy śmietankę , szybko mieszając , powinno się wszystko ładnie scalić w masę kakaową , zdejmujemy z ognia . Ciasto wyciągnięte z lodówki możemy od razu polać polewą , bo jest bardzo zimne , będzie się ona błyskawicznie ścinać . Gotowe , można kroić i podawać 😉