Wykonanie
Ciasto:2,5 szklanki
mąki (ja
daję tortową z młyna Kraszewice - jest super)1 szkl.
cukru drobnego lub
cukru-pudru2
jajka1 szkl.
maślanki2 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 szkl.
olejuszczypta
soli1
cukier waniliowy70 dag
owoców (mogą być świeże lub mrożone, polecam szczególnie
borówkę amerykańską, albo mix
owoców malina,
borówka,
porzeczka czerwona, ale w zasadzie można je piec cały rok - od
rabarbaru zaczynając, a na śliwkach kończąc, a
potem przerzucić się na
mrożone owoce)Kruszonka:1 szkl.
mąki (taka jak powyżej)1 szkl.
cukru (ja mieszam pół trzcinowego, pół
cukru-pudru
waniliowego)1/2 kostki
masłaew. szczypta
cynamonuWszystkie składniki ciasta wrzucamy do miski, mieszamy chwilę widelcem (tak było napisane w przepisie oryginalnym, który dostałam od koleżanki) i wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Co ważne, składniki powinny być w temp. pokojowej, warto je wyjąć 2 godz. wcześniej z lodówki. Ja czasem podgrzewam trochę
maślankę w mikrofali, jak mi czasem przyjdzie nagła ochota na to ciasto, żeby nie była taka lodowata. Druga rzecz - mieszamy tylko do połączenia składników.Ciasta jest mało, ale rośnie - używam blaszki 25/35 cm, a do tortownicy 24 cm - 2/3 porcji ciasta.Na ciasto wysypujemy
owoce (
śliwki, czy
morele układamy skórkami do dołu).Składniki na kruszonkę łączymy do powstania grudek i posypujemy ciasto.Piekę ok. 30-40 minut w temp. 175 stopni na termoobiegu. W oryginale jest 30 minut w 200 stopniach, ale mój piekarnik przy tej temp. by spalił ciasto.Można wierzch polukrować lub posypać
cukrem-pudrem.Polecam to ciasto, bo zawsze wychodzi, długo jest świeże i robi się je ok. 10 minut