ßßß
 
            
         W tym roku w ogrodzie wyrosło mi sporo patisonów , a ze niedawno przyszły przymrozki, to pozbierałam wszystkie małe i zrobiłam marynowane, o których słyszałam sporo dobrego i które próbowałam na jednym z blogerskich pikników. Są bardzo ciekawym dodatkiem do sałatek a także samodzielnym do mięs, wędlin lub serów. Dotychczas przerabiałam patisony na pasty a’la ajwar lub faszerowałam , takie marynowane są miłą odmianą.MARYNOWANE PATISONYmałe patisonyzalewa : na szklankę wody :3 – 4 łyżki domowego octu jabłkowegopłaska łyżeczka cukru1/2 łyżeczki solikilka ziaren ziela angielskiego i pieprzuszczypta ziaren gorczycy1/2 cebuliząbek czosnkukwiat lub gałązka kopruliść laurowyZalewę ( czyli wodę i ocet z przyprawami) gotujemy i studzimy. Patisony dokładnie myjemy, układamy w wyparzonych słoikach, większe możemy przekroić. Zalewamy przestudzoną zalewą prawie do pełna, zakręcamy czystymi i suchymi zakrętkami.Pasteryzujemy około 10 minut.Robiłam je pierwszy raz, wyszły bardzo smaczne. Jeden słoiczek dałam w prezencie koleżance, która przyszła do mnie na babskie pogaduszki. Opowiadała o nowej pracy , wspomniała jak jej się przydają programy z http://finka.pl/ .Jak zrobię jakąś fajną sałatkę z marynowanymi patisonami, to pokażę, do czego je można kreatywnie wykorzystać.Smacznego !
W tym roku w ogrodzie wyrosło mi sporo patisonów , a ze niedawno przyszły przymrozki, to pozbierałam wszystkie małe i zrobiłam marynowane, o których słyszałam sporo dobrego i które próbowałam na jednym z blogerskich pikników. Są bardzo ciekawym dodatkiem do sałatek a także samodzielnym do mięs, wędlin lub serów. Dotychczas przerabiałam patisony na pasty a’la ajwar lub faszerowałam , takie marynowane są miłą odmianą.MARYNOWANE PATISONYmałe patisonyzalewa : na szklankę wody :3 – 4 łyżki domowego octu jabłkowegopłaska łyżeczka cukru1/2 łyżeczki solikilka ziaren ziela angielskiego i pieprzuszczypta ziaren gorczycy1/2 cebuliząbek czosnkukwiat lub gałązka kopruliść laurowyZalewę ( czyli wodę i ocet z przyprawami) gotujemy i studzimy. Patisony dokładnie myjemy, układamy w wyparzonych słoikach, większe możemy przekroić. Zalewamy przestudzoną zalewą prawie do pełna, zakręcamy czystymi i suchymi zakrętkami.Pasteryzujemy około 10 minut.Robiłam je pierwszy raz, wyszły bardzo smaczne. Jeden słoiczek dałam w prezencie koleżance, która przyszła do mnie na babskie pogaduszki. Opowiadała o nowej pracy , wspomniała jak jej się przydają programy z http://finka.pl/ .Jak zrobię jakąś fajną sałatkę z marynowanymi patisonami, to pokażę, do czego je można kreatywnie wykorzystać.Smacznego !