Wykonanie

Położona w jednym z najbardziej uroczych miejsc Poznania, na Śródce, tuż obok
Mostu Jordana malutka restauracja Vine Bridge słynie z polskiej kuchni z odrobiną nowoczesnego szaleństwa.Wielkopolskim blogerom znana jest dobrze ze wspólnych akcji, takich jak Food day,Bieg kelnerów i blogerów czy Festiwal Bab .Gotuje w niej m.in. Pani
Zita Krajewska, rodowita Litwinka. Teraz już nie tylko gotuje,ale i produkuje
wędliny oraz smakowitości w słoiczkach.W ubiegły wtorek odbyło się otwarcie FOODshopu – sklepu z produktami restauracji Vine Bridge, w większości autorstwa Pani
Zity.

Gdy zbliżałam się od strony katedry poprzez
Most Jordana do restauracji, zostałam poczęstowana przysmakami ze sklepu przez kelnerkę. Popróbowałam i
wędlin i nawet
słoniny , po czym weszłam do restauracji a tuż za mną zwabieni oryginalnymi
smakami klienci. Pani
Zita odpowiedziała na wszystkie pytania ( były bardzo dociekliwe) , więc i ja przy okazji sporo się dowiedziałam.

Największą ciekawość wzbudziła podsuszana
kiełbasa z Piekieliszek ( miejsce historyczne, bo miał tam dworek Marszałek Piłsudski) , pachnąca
czosnkiem , z pewnym tajnym składnikiem, którego autorka przepisu nie chciała zdradzić. Obok niej widzimy płat
boczku podsuszany w ziołach.

Bardzo ciekawe w smaku są
schab i
szynka, także suszone w ziołach,
szynka dodatkowo z
czosnkiem, pokryte naturalnym nalotem z
soli. Aromat
ziół przeszedł do
mięsa i smakuje ono wyśmienicie. Śmiało można porównać ten smak do słynnych suszonych
szynek włoskich czy hiszpańskich.Pani
ZIta opowiadała, że w jej rodzinie suszyło się
szynki w całości, wieszane na strychu za nogę, nieraz przez ponad rok.Sporą atrakcją jest tradycyjna litewska
słonina, surowa solona i podsuszana oraz bardzo oryginalna parzona, z dodatkiem
czerwonej papryki, o
maślanej konsystencji. Wszystkie
wędliny robione są tradycyjnymi metodami według rodzinnych przepisów – nie trzeba jechać na Litwę by popróbować kresowych przysmaków, wystarczy zajrzeć do Vine BridgePrócz
wędlin na wystawie w oknie Vine Bridge kusiły słoiki jak z domowej spiżarni litewskich gospodyń .

Dla miłośników ryb jest
dorsz w zalewie octowej z
liściem laurowym i
zielem angielskim, kolorowa zawartość słoiczków to sosy –
ziołowy z
sokiem pomarańczowym oraz z pieczonej
papryki.Na aktualną grypową
porę przydadzą się
syropy z kwiatów i
owoców czarnego bzu oraz skoncentrowany, podwójny miodek z mniszka .

Dla amatorów mocnych zapachów jest
czosnek kiszony w główkach. Nieco większa głowa kiszona w całości to apetyczna
czerwona kapusta.

Kiszone
buraczki znam dobrze, bo sama byłam ich propagatorką na blogu i u mnie w domu nie obejdzie się bez nich żaden barszczyk. Ale
brukselka zakiszona w słoiczku pobudziła bardzo moją wyobraźnię i już sobie nastawiłam słoiczek , żeby porównać smak .Pani
Zita bardzo ciekawie opowiadała o zwyczajach kulinarnych w rodzinnych stronach.
Kiełbasy robiło się trzy rozdaje : tłustą dla mężczyzn, średnią dla gości i chudą dla dzieci.Suszące się
wędliny były pokusą i nieraz trzeba było dobrze pilnować, by doczekały do odpowiedniej formyO tym co można kupić w sklepie Vine Bridge można poczytać na stronie restauracji. Przyjmowane będą też zamówienia na cepeliny , kartacze i litewskie pierogi z
mięsem. Sklep jest czynny wtedy, kiedy restauracja.Kupiłam sobie podsuszanej
kiełbasy i
schabu, trafiłam z tymi
wędlinami akurat do koleżanki i spotkały się z dużym uznaniem.Na pewno zajrzę tam jeszcze nie razSmacznego !