Wykonanie
Śniadania to dla mnie duży problem, muszę coś zjeść i musi to być coś dobrego, bo apetyt o tej
porze dopiero się budzi, w dodatku szybkiego, wiadomo, każda minuta jest rano na wagę złota. Myślę, że nie jestem odosobniona w poszukiwaniach recepty na przyjemne śniadanie.
Moje poranne posiłki muszą być węglowodanowe, żadne inne nie wchodzą w rachubę. Wypróbowałam już chyba wszytko,
pieczywo z
masłem i
dżemem, też
miodem,
płatki z
wodą, bo
mleka nie toleruję, suche
płatki z
orzechami, ciasto...tak, ciasto mi smakuje, nie
mogę jednak zaczynać dnia od
słodyczy, bo i tak na nich kończę, i trochę już za dużo tych
słodyczy.
Zainspirował mnie przepis znaleziony na blogu Joythebaker i powstały wegańskie
ciastka śniadaniowe. To
ciastka i nie -
ciastka; są umiarkowanie słodkie, nie zawierają
białego cukru, osłodziłam je
syropem z agawy i klonowym, no i suszonymi
wiśniami. Podstawowa ich masa to
marchewka,
płatki owsiane i
kasza jaglana. Tłuszczu w nich jest również mało, jedynie kilka łyżek
oleju kokosowego. Wydaje się, że dietetycznie są doskonałe.
Tak, te
ciastka są świetne na śniadanie. Do czasu, kiedy mi się nie znudzą, oczywiście.

Składniki: na około 18 - 20
ciastek - ilość zależy od wielkości
ciastek1 kubek
płatków owsianych górskich
czubaty kubek
marchewki startej na tarce o grubych oczkach
3/4 kubka
mąki pełnozbożowej - ja użyłam gryczanej
3 duże łyżki surowej
kaszy jaglanej1 łyżeczka
cynamonu1 łyżeczka
proszku do pieczenia1/2 łyżeczka
soli1/2 kubka płynnego
oleju kokosowego1/3 kubka prawdziwego
syropu klonowego1/3 kubka
syropu z agawy1/2 kubka
wiśni suszonych - większe posiekane
2 łyżeczki startego świeżego
imbiru
Jak zrobiłam:
W średniej wielkości misce wymieszałam 3/4 kubka
mąki gryczanej, 1 kubek
płatków owsianych, 3 duże łyżki
kaszy jaglanej, 1 łyżeczkę
proszku do pieczenia i 1/2 łyżeczki
soli.
W osobnej misce połączyłam duży kubek startej
marchewki, 1/2 kubka
oleju kokosowego, 1/2 kubka
wiśni suszonych, 1/3 kubka
syropu klonowego, 1/3 kubka
syropu z agawy i 2 łyżeczki startego świeżego
imbiru.
Mokre składniki dodałam do suchych składników, wymieszałam dokładnie i odstawiłam na bok - masa stanie się bardziej lepka i wilgotna.
Przygotowałam blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na blaszce formowałam łyżką
ciastka, w
sumie około 18 sztuk, piekłam w 180'C przez 10 minut. Po upieczeniu robią wrażenie jeszcze niedopieczonych, ale zwiążą podczas stygnięcia. Można je przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku przez 3 - 4 dni.