Wykonanie

U mnie w domu rodzinnym nie było tradycji przygotowania bigosu na święta, a w rodzinnym domu mojego
męża zawsze wśród dań świątecznych należyte miejsce miał właśnie bigos. Jakoś mi tak do świątecznych potraw nie pasował, bo jak jest tak dużo jedzenia to po co jeszcze bigos. I tak wymyśliłam sobie własną koncepcję na bigos, który zresztą bardzo lubię - od paru -parunastu lat przygotowuję bigos sylwestrowo-noworoczny.Taki bigos gotuję w największym, ogromnym garnku, specjalnie do tego celu przechowywanym na strychu ( bo w szafkach kuchennych niestety by się nie zmieścił ). Gotuje go bardzo długo 2-3-4 dni i z każdym dniem jest coraz lepszy-smaczniejszy. Najlepiej smakuje w Nowy Rok, kiedy dopadnie nas mały, lub wielki głód, podgrzewamy, zajadamy i ogarnia nas błogie lenistwo :) Jak przystało na dzień wolny... czytaj... poimprezowy ...)Bigos pomimo wielkiej ugotowanej ilości znika błyskawicznie, także ja co roku przygotowuję go coraz więcej, bo uwielbiam jak coś zostanie i wtedy resztę zamrażam i z przyjemnością zajadamy się nim np. w ciepły wiosenny dzień :)Polecam :)Składniki- 2.50 kg
kapusty kiszonej- 1.50
kapusty białej- 1 kg
karkówki- 1 kg
łopatki- 40 dkg.
boczku wędzonego- 40 dkg ( dwie laski ) dobrej
swojskiej kiełbasy- garść
grzybków suszonych- 2 łyżki
powideł śliwkowych- 2-3 łyżki
koncentratu pomidorowego- pół kostki
smalcuPrzyprawy-
ziele angielskie,
listek laurowy,
czosnek mielony,
papryka czerwona mielona,
majeranek,
kminek mielony,
sos sojowy, domowa
wegeta,
sólWykonanieObie
kapusty szatkuję drobno i w osobnych garnkach gotuję do miękkości. Kiedy są miękkie obie
kapusty przekładam do większego garnka, dodaję
listek laurowy i
ziele angielskie, gotuje na wolniutkim ogniu.
Mięsa:
karkówkę i
łopatkę kroję w kostkę przekładam na patelnię, na rozgrzany tłuszcz, do
mięs dodaję
przyprawy:
czosnek,
paprykę,
majeranek,
kminek, domową
wegetę, duszę. Kiedy
mięso jest prawie miękkie przekładam go do
kapusty. Patelnię podlewam odrobiną
wody, aby wszystkie smaki z
pieczenia mięsa odeszły i dolewam ten płyn do bigosu.
Boczek i
kiełbasę kroje w plastry przesmażam na suchej patelni, dodaje do
kapusty z
mięsem. Mieszam i gotuję. W mniejszym garnuszku moczę
suszone grzybki ( wypłukane ). Kiedy się wymoczą kroję je na mniejsze kawałki i wraz z
woda, w której się moczyły przekładam do bigosu. I w tym momencie z reguły zostawiam sobie dalsze działania na jutro. Czyli wyłączam bigos, przekładam w chłodne miejsce i idę spać. Na drugi dzień podgrzewam bigos, gdy się zagotuje kosztuję i dodaję do niego w zależności do smaku 2-3 łyżki
powideł śliwkowych, 2-3 łyżki
przecieru pomidorowego i pół kostki
smalcu ( u mnie zawsze swojski, domowy ) Mieszam, gotuję dalej na wolnym ogniu ok. pół godziny, w razie potrzeby doprawiam
przyprawami jak wyżej. Gotowy bigos przekładam w chłodne miejsce.
Potem odgrzewam i podaję. Im częściej odgrzewany tym smaczniejszy :)Tak przygotowany bigos możemy beż uszczerbku na zdrowiu spożywać ok. 3-4 dni.
Potem jeśli coś zostanie to tak jak proponowałam powyżej najlepiej jest go zamrozić i zajadać kiedy tylko najdzie nas ochota:)Smacznego :)