Wykonanie
Nareszcie przyszedł czas by zmierzyć się z tym klasycznym i jakże męskim jadłem. Okazją do tego stał się wyjazd Teściowej. Aby sprawić trochę przyjemności Teściowi, który został w domu - postanowiłam przygotować to danie na sobotni obiad. Sama nie wpadłabym pewnie na ten pomysł, ale Mąż zna gusta swojego Taty, więc wybór się dokonał.Przygotowanie dania poprzedził oczywiście research receptur. Padło na przepis z bloga CZARY -GARY W KUCHNI . Wydał mi się tak naturalnie pyszny, że przestałam szukać dalej.Zakupy zostały poczynione, a w sobotę rano przystąpiłam do działania:
Składniki:
1
golonka wieprzowa (ok 1,2 kg)3 średnie
marchewki1
pietruszka1 mały
seler1 średnia
cebula2 łyżki
soli1 łyżeczka
cukru1 łyżeczka ziaren
pieprzu3
liście laurowe4 ziarna
ziela angielskiego4
owoce jałowca2 ząbki
czosnku (moja modyfikacja)łyżka
majeranku (moja modyfikacja)Przygotowanie:
(oczywiście chciałam być mądrzejsza i zmniejszyłam ilość
soli).
Golonka przeleżała owinięta folia ok 12 godz w lodówce. Rano wraz z obranymi warzywami wylądowała w garze. Wsypałam pozostałe
przyprawy oprócz
czosnku i
majeranku. Zalałam
wodą tak by pokryła
mięso. Ściągnęłam szumowiny. Po zagotowaniu przestawiłam na mniejszy gaz i goloneczka "pyrkoliła" się koło
trzech godzin, do momentu aż zaczęła się rozpadać.Zapakowaliśmy ją z Mężem i wraz z domowymi fryteczkami powędrowała na obiad do Teścia. Moim skromnym zdaniem wyszła smakowicie - z resztą Teść również skomplementował posiłek. Na Jego życzenie nie podpiekałam
golonki w piekarniku jak to jest w oryginalnym przepisie . Oczywiście swoje modyfikacje też musiałam wprowadzić - to
czosnek i
majeranek dodane po wyjęciu ugotowanych warzyw. Składniki te nawiązują do smaku z mojego dzieciństwa -
golonki w wykonaniu mojej Mamy (o której może też kiedyś będzie okazja napisać).Jedno jest pewne: receptura prosta i udana, a z jednej
golonki można wyczarować pyszny
męski obiad oraz
sałatkę jarzynową i krupnik na wywarze w gratisie ;)P.S. Ilości
soli jednak nie warto zmniejszać, bo ja musiałam odrobinę
wywar dosalać w trakcie gotowania ;)