Wykonanie
Po raz kolejny dzięki uprzejmości redakcji portalu Uroda i zdrowie w ramach akcji blogerzy smakują, zostałam zaproszona na degustację potraw do SUEÑO Cafe & Tapas Bar . Jest to niewielki, aczkolwiek bardzo przytulny lokal mieszczący się przy ulicy Oboźnej 9/100 w Warszawie, dosłownie kilka metrów od pierwszych
budynków wchodzących w skład Uniwersytetu Warszawskiego, dlatego zapewne studenci mają zniżki:).

Lokal ten otworzyli zapaleni podróżnicy, którzy zachwyceni tapas
barami w Hiszpanii postanowili je przenieść na grunt polski. Aby zrozumieć intencje właścicieli lokalu, warto wiedzieć co oznacza słowo tapas. Zgodnie z
Wiki:Tapas (z hiszp. tapa – przykrywka, wieczko) – niewielkie przekąski podawane zazwyczaj do
napojów w barach Hiszpanii. Mogą być podawane na ciepło lub na zimno i przyjmować różne formy – od prostych przekąsek po bardziej skomplikowane dania. Przyrządza się je z rozmaitych składników: warzyw,
mięs,
owoców morza,
jajek itp.W
Kraju Basków tapas nazywane są pintxos (od wbitych w przekąski wykałaczek) W niektórych barach, szczególnie na północy Hiszpanii, po zjedzeniu tapas, należy pokazać obsłudze patyczki czy wykałaczki, które były wbite w przekąski lub talerzyki, na których znajdowało się jedzenie; na podstawie ich liczby ustalany jest rachunek.Pochodzenie tapas wiąże się z tym, że Andaluzyjczycy pijąc
wino szklankę przykrywali plasterkiem
suchej kiełbasy, aby chronił przed muchami. Z czasem zaczęto dodawać cienką kromkę
chleba z różnymi dodatkami.Podsumowując, są to zazwyczaj proste przekąski, które zachwycają smakiem i taki efekt udało się uzyskać właścicielom lokalu. Sam tapas bar jest bardzo przytulny i przyjemny dla oka. Zaraz po wejściu do środka, widzimy wnętrze w jasnej i ciepłej kolorystyce, bar i wielką tablicę na której mamy rozpisane całe menu i przekąski. Są tam stoliki małe i duże,
hamaki i kącik dla dzieci. Atmosfera jest luźna ( i dobrze, nie przepadam za napompowanymi kelnerami…) a obsługa bardzo sympatyczna i pomocna. W trakcie degustacji podszedł do nas nawet sam Właściciel, co było przemiłe z jego strony, który opowiedział nam co nie co o lokalu (pozdrawiamy :)).

W karcie, obok dań typowo hiszpańskich znajdują się także przekąski z innych stron świata np. nasz polski
stek z rusztu ze
szpinakiem czy
białe kiełbaski spod Hali Mirowskiej w cydrze, ale także w stylu azjatyckim np. dal z
kokosem przyprawiony piklami
mango z
krewetką czy won ton ravioli z
imbirowym kurczakiem. Ceny tapasów wahają się od 9 do 19 zł, jedynie
stek kosztuje 25 zł i zestaw tapasów na desce 45 zł, w której skład wchodzą hummus, chorizo,
ser manchego,
sałatka bulgur,
oliwki, canapes i
bagietka.Po głębokim namyśle i przy pomocy uroczej Pani kelnerki wybraliśmy do degustacji sznycelki jajeczno-boczniakowe z sosem
sherry, chorizo duszone w tempranillo podane z
bagietką, yakitori z sosem mai tai i
krewetki w piklach
chilli. W trakcie oczekiwania na przekąski kelnerka podała nam także przepyszne, ale to przepyszne kanapeczki – tylko dla nich warto tam przyjść!


Po, zaznaczam, niedługim oczekiwaniu dotarły do nas zamówione tapasy. Wyglądały i pachniały obłędnie! A oto one:

chorizo duszone w tempranillo podane z
bagietką 19 zł

sznycelki jajeczno-b0czniakowe z sosem
sherry 13 zł
krewetki w piklach
chilli 19 zł

yakitori z sosem mai tai 13 złDostaliśmy i jedliśmy wszystkie tapasy równocześnie, w końcu podobno największą przyjemność sprawiają nam pierwsze kęsy nowej potrawy:) Faktycznie wszystkie były na prawdę przyjemne, chociaż jak dla mnie numerem jeden były
krewetki (w końcu jestem niepoprawną fanką
owoców morza). Podano je w kwaśno-pikantnym sosie z marynowanymi
papryczkami chilli, dosłownie się rozpłynęłam… Mojemu towarzyszowi, jak to facetowi, najbardziej smakowało chorizo, które faktycznie było przepyszne i yakitori. Najmniej przypadły nam do gustu sznycelki, chociaż sos
sherry był świetny! Pewnie to kwestia gustu.Gdy zbieraliśmy się już do wyjścia, okazało się, że czekają na nas jeszcze desery!:) Dostaliśmy banofee z
jogurtem bałkańskim i sernik z
koziego sera z musem
wiśniowo-
pieprzowym .

banofee z
jogurtem bałkańskim 12 zł

sernik z
koziego sera z musem
wiśniowo-
pieprzowym 12 złNiestety desery nie wypadły najlepiej, tak się złożyło, że ani ja ani mój partner nie jesteśmy fanami
sera koziego, który był tutaj bardzo wyczuwalny. Banofee z
jogurtem był poprawny jednak też jednak zgodnie stwierdziliśmy, że nie są to nasze smaki. Tylko dla zagorzałych fanów:)Podsumowując – polecamy! Przytulny lokal, przesympatyczna obsługa, doskonałe tapasy i kanapeczki w świetnych cenach! Szkoda, ze nie było tego lokalu jak uczęszczałam na UW, na pewno wolałabym zjeść coś tak świeżego i smacznego niż fast food. Ze względu na luźną atmosferę, jest to też świetne miejsce na spotkanie ze znajomymi. Polecam!Informacje praktyczne:Sueño Cafe & Tapas Bar ul. Oboźna 9 tel. 22 826 83 17 e-mail:
[email protected] godziny otwarcia: wtorek – czwartek – 12 – 22 . 00 piątek – sobota 12 – 24 . 00 niedziela 12 – 20 . 00 pon – zamknięte


Share the post "SUEÑO Cafe Ό Tapas Bar – recenzja"



