Wykonanie
Był już pasztet w słoiku , była
leberka – parzona , a teraz nadciąga wędzona .. 😉 Upragniona , wręcz wyśniona
pasztetówka wędzona .. z chrupiąca bułeczką i
ogórkiem kiszonym ..mniam ! Nic lepszego na świecie nie znajdziecie 😉 Przepis jest prosty jak zwykle , na chłopski rozum , bo ja jestem amatorem i gotuje amatorsko , ma być smacznie i domowo , a nie trudno i profesjonalnie . Polecam , jak zrobicie , docenicie , że nie ma nic lepszego od własnego pachnącego pasztetu 😉

Składniki :1,5 kg świeżego , tłustego
boczku bez skóry1,5 kg
wątroby wieprzowej2 szt
cebuli45 g
soli peklowej1 łyżka mielonego
ziela angielskiego1 łyżka
pieprzu świeżo mielonego1 łyżeczka mielonej
gorczycy białej1 łyżeczka
majeranku otartego2 czerstwe
bułki2
jajkagrube jelita wieprzowe lub osłonki kolagenowe wędzarnicze

Boczek gotujemy do miękkości razem z obraną
cebulą . Odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia . W gorący
wywar po gotowaniu
boczku wkładamy
bułki , czekamy ,żeby całkowicie namokły i rozmiękły . Odławiamy do ostygnięcia . W tym samym wywarze parzymy wątrobę przez około 3-5 minut – nie ma być gotowana tylko ścięta z wierzchu w środku całkiem krwista .
Boczek, wątrobę ,
cebulę i rozmoczoną
bułkę mielimy przez maszynkę na małych oczkach , a następnie przekładamy do malaksera , dodając
jajka i
przyprawy i miksujemy do uzyskania gładkiej masy . Tą masą napełniamy osłonki lub za pomocą nadziewarki napełniamy flaki – luźno , nie nabijamy na maksa bo mogą popękać przy wędzeniu . Związujemy na dowolnej długości
kiszki pasztetowe . Parzymy w garze w temperaturze nie wyższej niż 75 C , przez 40 minut . Po tym czasie wieszamy do osuszenia i przestygnięcia , a my rozpalamy w
między czasie wędzarnie i czekamy aż się wygrzeje . W wygrzaną i zadymioną wędzarnię wkładamy naszą
pasztetową i wędzimy raczej zimnym
dymem przez około 4 godziny . Pilnujemy ,żeby dym nie był gorący , bo inaczej tłuszcz rozdzieli się z farszem i
pasztetowa będzie w otoczce smalcuszku 😉 Po wędzeniu i wystudzeniu , pozostaje już tylko konsumpcja 😉 Pozdrawiam 😉
