Wykonanie

Czy wiecie, ze chłodnik z
botwinki i zupę z niej zawdzięczamy kuchni żydowskiej ? Znalazłam oba te przepisy w książce o kuchni
polskich Żydów, a że sezon na
botwinkę trwa a pogoda sprzyja chłodnikom, zrobiłam i to i to. Zupę z
botwinki zjadła nasza Weganka, a chłodnik reszta rodziny. Zmieniłam trochę przepis, dodałąm do zupy z
botwinki marchewki i
młoda kalarepkę, żeby trochę usezonowić zupę a od siebie dodałam też trochę naturalnego kwasu
burakowego .pęczek
botwinki2
marchewkipietruszkakawałek
selerakalarepka2-3 łyżki kwasu
burakowegoZ
włoszczyzny,
kalarepki i pokrojonych
młodych buraczków z
botwinki gotujemy barszczyk, pod koniec dodajemy pokrojone liście
buraczków. Na końcu przyprawiamy
solą, szczyptą
cukru dla złamania kwaśnego smaku i kwasem
burakowym. Podajemy na ciepło lub na zimno.

Do ostudzonej zupy z
botwinki dodajemy szkalnkę
zsiadłego mleka i pół szklanki kwaśnej
śmietany,
ogórka pokrojonego w kostkę, posiekaną w kosteczkę
cebulę oraz
zieleninę –
koperek i
szczypiorek. Zajadamy na zimno – chyba nie ma lepszego obiadu w upalny dzień ! Smacznego !Wybaczcie, jeśli piszę dziś trochę nieskładnie, ale jestem w stanie wskazującym po wypiciu we dwoje butelki
szampana przy słuchaniu ballad rockowych z lat 80 -tych, z okazji bardzo ważnej dla mnie okrągłej i dość wiekowej rocznicy…A teraz idę zrobić na kolację
białą kiełbasę w
piwie, bo wyczytałam na Facebooku, że dziś jest Międzynarodowy Dzień Piwosza ! Świętujemy więc