ßßß
2. Na rozgrzanej oliwie (dość sporo – około 200 ml) zeszklimy cebulkę, a następnie dokładamy czosnek i mięso mielone. Już w tym momencie możemy je delikatnie posolić i popieprzyć do smaku. Kiedy mięso będzie już prawie usmażone, dokładamy pomidorki i przyprawiamy bazylią, tymiankiem i oregano – powąchajcie każdą z przypraw i te które wam lepiej „podpasują” – dodajcie ich więcej. Ja szaleję z dość sporą ilością. Pozostaw na ogniu, niech dalej całość razem gotuje, a w tym czasie przejdź do sosu beszamelowego. (Pamiętaj by sos bolognese co jakiś czas mieszać).
3. Aby przygotować sos, należy masło rozpuścić w rondelku (na małym ogniu). Następnie dosypać mąkę i wlewać mleko cały czas mieszając. Kiedy składniki się wymieszają, dopraw pieprzem i gałką muszkatołową. Gotuj do momentu, aż sos zgęstnieje. (Lepiej jest mieszać trzepaczką do roztrzepywania jajek, ale łyżką też można sobie poradzić).
4. Przedostatni etap, tj. przed włożeniem całości do piekarnika, to układanie wszystkich składników warstwowo. Układamy je w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym oliwą zaczynając od makaronu, poprzez trochę żółtego sera, sosu bolognese, sosu beszamelowego i na koniec znów trochę sera i od nowa makaron itd.reklamaUważaj z serem, by nie brakło ci go na końcu do posypania wierzchu.Tak samo z sosem beszamelowym – fragmenty z wierzchu, które nie były nim polane, nie zapiekły się.Z sosu bolognese z pewnością nie odparowała ci cała woda/sok, więc do zapiekanki użyj tylko części „stałych”, bo w przeciwnym razie zrobi ci się w naczyniu papka od nadmiaru wody.Jak widzicie jakoś sobie z tym moim okrągłym naczyniem poradziłam, łamiąc makaron, by się do niej dopasował, lecz nie ma co – prostokątna to podstawa. Ładne „kosteczki” lasagne dostał mąż, ja zadowoliłam się resztąAle co tam estetyka – było takie pyszne :D!5. No właśnie – pyszne po wyjęciu z piekarnika po około 40 minutach nastawionego na 190-200’C.

