Sernik z kajmakiem i czekoladą

Wykonanie

Taki sernik to krótko mówiąc niebo w gębie a gęba w niebie. Cudownie kremowy, delikatny i wcale nie za słodki. Problem z nim tylko taki, że jak dużego nie zrobicie to i tak będzie za mało. No, ale dietetyczny to on nie jest więc ostrożnie przygotowałam małą foremkę. Zawsze można powtórzyć wypiek, prawda?
Jeśli lubicie smak kajmaku to zróbcie Szalonego cielaczka .
Serniczek kajmakowo-czekoladowy
czas przygotowania: 20 minut + ok. 60 minut pieczenia + kilka/kilkanaście godzin chłodzenia + ew. czas gotowania kajmaku
składniki:
SPÓD - 125 g ciasteczek maślanych, takich najzwyklejszych
50 g masła
10 g kakao naturalnego
SERNIK - 500 g sera białego, użyłam takiego z wiaderka
150 g jogurtu naturalnego
3 średnie jajka
20 g mąki kukurydzianej
100 g mlecznej czekolady
1 łyżeczka pasty waniliowej albo ziarenka z jednej laski wanilii
1 puszka kajmaku (ok. 530g)
szczypta soli
2-3 łyżeczki pokruszonych orzechów laskowych
Zobacz przepisy na inne, pyszne serniki !
Kajmak możecie kupić już gotowy albo przygotować go samemu w domu tak jak ja bo to bardzo proste. Puszkę mleka skondensowanego, słodzonego, bez otwierania wkładam do garnka wyłożonego jakąś ściereczką. Zalewam zimną wodą tak żeby dobrze przykryła puszkę i gotuję przez 2-2,5 godziny. Wyjmuję, odstawiam żeby przestygła i gotowe. Po otwarciu mamy całą puszkę pysznego kajmaku.
SPÓD - ciasteczka połamałam i wsypałam do pojemnika blendera, zmiksowałam. Dodałam kakao i stopione, przestudzone masło. Zmiksowałam ponownie. Przełożyłam do foremki o śr. 16 cm wyłożonej papierem do pieczenia i ugniotłam na dnie dociskając dnem szklanki. Foremkę odstawiłam do lodówki.
Do miski przełożyłam ser, jogurt, wbiłam jajka, dodałam wanilię, ok. połowę kajmaku i mąkę kukurydzianą. Zmiksowałam krótko blenderem, tylko tyle żeby składniki się połączyły. Czekoladę stopiłam w kąpieli wodnej i także dodałam do masy - ponownie krótko zmiksowałam. Użyłam blendera a nie miksera żeby dobrze połączyć ser z kajmakiem, który ciężko się miesza go jest bardzo gęsty.
Masę serową przelałam na schłodzony spód ciasteczkowy. Formę owinęłam dokładnie od spodu arkuszami folii aluminiowej i wstawiłam do większego naczynia żaroodpornego. Do tego naczynia wlałam gorącą wodę - tyle żeby sięgała mniej więcej do połowy wysokości formy z sernikiem. Wszystko razem wstawiłam do piekarnika. Piekłam ok. 1 godziny w temp. 150 st. C. Ten czas jest orientacyjny i zależy między innymi od rodzaju sera jakiego użyjecie. Sernik z rzadszego będzie piekła się dłużej. Jest gotowy kiedy przy brzegach masa się zetnie a na środku będzie taka jakby galaretowata co wystarczy sprawdzić po 45 min. lekko poruszając formą. Jeśli masa będzie jeszcze płynna to pieczemy dalej i sprawdzamy co 10 minut stan sernika.
Po upieczeniu wyłączyłam piekarnik, ale sernik zostawiłam w nim na 20 minut żeby doszedł. Po tym czasie wyjęłam, odstawiłam do ostudzenia a potem schłodziłam przez noc w lodówce.
Zimny sernik wyjęłam z foremki. Wierzch posmarowałam resztą kajmaku z puszki i posypałam kruszonymi orzechami.
Wiem, że rozmiar mojej tortownicy nie jest popularny, ale możecie taki sernik upiec w większej formie np. 21 cm - będzie po prostu niższy i pewnie upiecze się szybciej.