Wykonanie
Obijam się coś ostatnio deserowo i
pora coś zrobić. Naszło mnie na sernik, taki prawie klasyczny sernik na zimno - z
biszkoptem,
owocami na wierzchu i
galaretką. To "prawie" robi czasami wielką różnicę :D

składniki:
BISZKOPT - 2
jajka70 g
cukru drobnego70 g
mąki gryczanej10 g
mąki ziemniaczanejszczypta
soliMASA SEROWA - 2
jajka10 łyżek
cukru1 , 5 łyżeczki pasty waniliowej1 kg
sera - u mnie wiaderkowy, ale bez zagęstników
żelatyna w ilości na 1 litr płynu + 1/3 szkl.
wody125 ml
likieru o smaku
białej czekoladyWIERZCH - 5 niedużych
gruszeksok z połowy dużej
cytryny4 łyżki
cukru1 szkl.
wody6
goździków1
galaretka o smaku
gruszkowymgarść
rodzynek

sposób przygotowania:
BISZKOPT -
jajka sparzyłam, wybiłam do miski, dodałam
cukier i
sól, ubiłam na bardzo puszystą pianę. Dosypałam przesiane
mąki, wmieszałam łyżką. Masę przelałam do tortownicy o śr. 26 cm wyłożonej na dnie papierem do pieczenia. Piekłam 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Ostudziłam w formie a następnie wyjęłam, odwróciłam i zdjęłam papier. Ułożyłam na talerzu
spodem do góry i ograniczyłam obręczą tortownicy, w której się piekł. Boki tortownicy wyłożyłam paskami papieru tak żeby wystawały ponad górną krawędź ok. 3 cm. Żeby się trzymał i nie przesuwał dobrze posmarować obręcz, od wewnątrz, niewielką ilością tłuszczu.MASA SEROWA -
jajka sparzyłam, wybiłam do miski, ubiłam z
cukrem tak jak na
biszkopt. Dodałam
ser i pastę
waniliową, dolałam
likier, wymieszałam dokładnie mikserem.
Żelatynę namoczyłam w zimnej wodzie a następnie podgrzewałam żeby całkowicie się rozpuściła - nie podałam w przepisie dokładnie jej ilości ponieważ zauważyłam, że różni producenci podają inne ilości na litr płynu - musicie sprawdzić opakowanie i wziąć tyle ile zalecają. Miksują masę
serową wlałam pomalutku ciepłą
żelatynę i zostawiłam masę na 15 minut a
potem przelałam na spód z
biszkoptu. Odstawiłam do lodówki na 2 godziny.

WIERZCH -
gruszki obrałam cienko, przekroiłam na połówki i usunęłam gniazda nasienne - żeby pierwsze nie ściemniały zanim obrałam resztę wkładałam je do miseczki z zakwaszonej lekko kwaskiem
cytrynowym wody. Z
wody,
cukru i
goździków ugotowałam
syrop, dodałam
sok z cytryny i obgotowałam w nim
gruszki - mają być miękkie, ale nie rozpadać się. Wyjęłam je i ostudziłam a pozostały w rondelku
syrop przecedziłam, uzupełniłam
wodą do pojemności 500 ml, zagotowałam i rozpuściłam w tym
galaretkę.Na zastygniętym serniku układałam koliście połówki
gruszek, przecięciem do dołu, wkładając w miejsce gniazd nasiennych po kilka sparzonych wcześniej
rodzynek. Całość zalałam tężejącą
galaretką i zostawiłam w lodówce na całą noc. Przed podaniem posypałam wierzch wiórkami zestruganymi z
czekolady.