Wykonanie
Mięciutkie, słodkie
gruszki zatopione w pysznym kremie to rozkosz dla podniebienia.Niebo w gębie - westchnął Żarłoczek uśmiechając się błogo i kończąc wyjadać deser z pucharka.Oj, słodki ten mój facet :-) ale chyba nie tylko mój bo gdy rozmawiam z różnymi koleżankami to zgodnie potwierdzają, że chłopaki już tak mają - większość z nich lubi
słodycze. Moi mogą nie zjeść obiadu, ale deseru nie odpuszczą.
składniki:6 - 8 niezbyt dużych
gruszek - użyłam twardych, mało dojrzałych Konferencjisok z 1 dużej
cytryny5 czubatych łyżek
cukru kryształu2 łyżeczki
żelatyny spożywczejKREM:1 torebka budyniu
czekoladowego1,5 szkl.
mleka2 łyżki
kakao naturalnego200 g
serka homogenizowanego najlepiej
czekoladowego, ale może też być
waniliowy lub naturalny200 ml
śmietany kremówki4 łyżki
rumu3 łyżeczki
żelatyny spożywczej1 op.
cukru wanilinowego 16 gkilka łyżek
cukrusposób przygotowania:
Gruszki umyłam, cieniutko obrałam, poprzekrawałam na pół i łyżeczką usunęłam gniazda nasienne. Tak przygotowane ułożyłam w szerokim płaskim rondlu,
skropiłam sokiem z cytryny, posypałam
cukrem, wlałam ok. 1 szkl.
wody i na malutkim ogniu doprowadziłam do wrzenia, dusiłam pod przykryciem kilka minut aż
gruszki zrobiły się lekko szkliste. W trakcie duszenia trzeba je przewrócić aby były równomiernie ugotowane, ale trzeba to zrobić bardzo delikatnie, najlepiej drewnianą łyżką bez ostrych brzegów, żeby ich nie pokaleczyć. Ugotowane
gruszki wyjęłam delikatnie i ułożyłam w pucharkach. Płyn/syrop uzupełniłam
wodą do objętości ok. 1,5 szkl., zagotowałam i po zdjęciu z ognia rozpuściłam w nim
żelatynę, przelałam do miseczki i odstawiłam do całkowitego stężenia.KREM: połowę
mleka zagotowałam z
cukrem wanilinowym i zwykłym (ilość w/g przepisu na opakowaniu budyniu), w drugiej połowie
mleka rozprowadziłam proszek budyniowy i
kakao - wlewałam to na wrzące
mleko, mieszałam dokładnie, gotowałam 2 - 3 min., odstawiłam do całkowitego wystygnięcia pod przykryciem aby nie utworzył się kożuch.
Żelatynę rozpuściłam w 1/3 szkl. wrzątku.
Śmietanę ubiłam na sztywno. Zimny
budyń zmiksowałam dokładnie z
serkiem homogenizowanym, wlałam
rum, dodałam rozpuszczoną, wystudzoną
żelatynę i dokładnie wymieszałam. Na koniec dodałam ubitą
śmietanę i ponownie delikatnie wymieszałam. W/g mnie krem jest dość słodki - słodzimy
budyń i dodałam słodki
serek, ale jeśli ktoś chce, można jeszcze nieco dosłodzić.Gotowy krem od razu nałożyłam na wystudzone
gruszki i odstawiłam pucharki do lodówki aby deser stężał.
Galaretkę z
syropu spod gruszek posiekałam nożem na małe kawałeczki i przed podaniem deseru udekorowałam nim każdą porcję. Przybrałam listkami
mięty.Z podanej ilość składników otrzymamy 6 - 8 porcji deseru.