No dobrze.. przyznaję, że ogarnęły mnie dwa szaleństwa. Szaleństwo kanapkowe i szaleństwo na wszystko co karmelizowane. Ale to naprawdę poprawia mi nastrój. Pogoda jeszcze się nie zdecydowała i bawi się z nami w ciepło- zimno.A takie zabawy są dla mnie wyjątkowo drażniące. Ostatnio wiele rzeczy mnie irytuje. Robię więc to co relaksuje mnie najbardziej czyli wolne karmelizowanie i kanapki. Od kilku dni moim hitem była kanapka z masłem z awokado, wędzonym łososiem skropiona olejem lnianym. Jadłam ją prawie codziennie przez kilka dni. Dziś drobna modyfikacja. Łososia upiekłam ale jeśli chcecie można użyć wędzonego. Będzie łatwiej.. A jeśli zostanie Wam karmelizowany por to polecam kanapkę z karmelizowanym porem, jajkiem sadzonym i mozzarellą .Składniki:kawałek upieczonego łososia (użyłam tylko soli, pieprzu, oleju i soku z cytryny- piekłam go 20 minut)1 duży porłyżeczka brązowego cukrułyżka czerwonego octu winnegoszczypta soli i pieprzubryndzabułka lub chlebłyżka masła (lub więcej)Wykonywanie:Por pokrój w półplasterki. Podsmaż je na maśle. Jeśli trzeba dodaj więcej masła. Dodaj cukier, ocet, sól i pieprz. Smaż bardzo powoli. Bułkę posmaruj bryndzą. Rozłóż karmelizowany por i łososia. Skropolejem lnianym jeśli lubisz.Smacznego!