Wykonanie
Jakiś czas temu na przyjęcie naszych etatowych gości (jak kto czytuje będzie wiedział o kogo chodzi) przyrządziłam zupę z przepisu wyczytanego w prasie ambitnej, czyli w programie tv. Przepis wynalazł mój Mąż i zaproponował jej przyrządzenie. Zdziwiłam się trochę gdyż Mąż amatorem zup nie jest, a jeśli już to preferuje tradycyjne smaki jak na przykład ogórkowa . A tu
serową proponuje? Trzeba korzystać pomyślałam. Przepis, prosty, a efekt? Wypróbujcie i sami oceńcie.

Składniki (na niewielki garnek):2
marchewki
1
pietruszka1/2 małego
seleraliście
pora do smaku2
serki topione typu gouda3-4 plastry chudej wędzonki1 spora
cebula3-4 ząbki
czosnku1
liść laurowy1
ziele angielskieprzyprawa typu
vegetasól,
pieprz w ziarnach
gałka muszkatołowa mielonaPrzygotowanie:Na warzywach gotujemy
bulion. Przyprawiamy go zielem, listkiem,
solą,
pieprzem i odrobiną
vegety. Kiedy
bulion nabierze smaku, a warzywa zmiękną wyciągamy je wraz z
przyprawami. Do odrobiny czystego
bulionu dodajemy
serki i ucieramy na jednolitą masę. Rozprowadzamy w reszcie
bulionu i zagotowujemy. W tym samym czasie na patelni przysmażamy (nie zrumieniając) posiekany w kostkę
czosnek z
cebulą. Wrzucamy do zupy. Na tej samej patelni zrumieniamy wędzonkę w cieniutkich plastrach lub w kostce. Również dodajemy do zupy i zagotowujemy. Doprawiamy szczyptą
gałki muszkatołowej do smaku. W razie potrzeby leciutko zagęszczamy łyżką
śmietany lub odrobiną
mąki. Podajemy z grzankami ziołowymi.


Zupa jest dość ciężka dla żołądka. Dużo zjeść się nie da. Za to walory smakowe i prostota wykonania wszystko rekompensują. Doskonale nadaje się na przystawkę w chłodniejsze dni. Gorąco polecam.Goście byli zadowoleni, a z kolei sam prowodyr całego gotowania stwierdził, że zupa zbytnio pachnie wędzonką - za którą także nie przepada ;) Ech, no każdemu nie dogodzisz. Dla mnie bomba.