Wykonanie
Święta za pasem. Tym razem ja na szczęście w domu.
Pora zacząć przygotowania (pewnie już dawno minęła) ale ja dopiero zaaklimatyzowałam się na nowo naszym odmienionym małym M i
mogę zacząć myśleć o świętach. Czas więc poczuć ten klimat, zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Najpierw trochę uporządkować graty, a
potem upichcić coś pysznego i znów wyruszyć do Mamy - tym razem na smakowite śniadanie wielkanocne z wiosenną kolacją w pakiecie ;)Ale po kolei... najpierw klimat, by choć tych świąt na chandrę i udrękę nie zmarnować ;) A jeśli chodzi o klimat świąteczny to jego nieodzownym elementem jest najprostszy .... smak tradycyjnej sałatki jarzynowej. I tu w końcu przejdę do tematyki wpisu... opiszę elementarną wersję sałatki zrobioną z warzyw, na których powstała nieco wcześniej przepyszna zupa serkowa .

Składniki (na niewielką salaterkę):2 duże
marchewki
1
pietruszka1/2
selera2
jajka1
jabłko2-3 spore
ogórki kiszone1/2 małej puszki
groszku konserwowego drobnegokawałek białej części
porasól,
pieprzłyżka
oliwy1 łyżka
musztardy sarepskiej2-3 łyżki
majonezuPrzygotowanie:Ugotowane warzywa (nie rozgotowane) kroimy w drobną kostkę. Następnie drobno siekamy ugotowane na twardo
jajka,
pora,
ogórka kiszonego oraz
jabłko. Dodajemy także dobrze odsączony
groszek (ilość wg uznania). Doprawiamy lekko
solą i
pieprzem. Mieszamy z
oliwą i
musztardą. Następnie do całości dodajemy odpowiednią ilość
majonezu. Najprostsza wersja sałatki gotowa. Z reguły dodaję jeszcze ok 2 łyżki
kukurydzy z puszki, a czasem i inne przysmaki. Tym razem była to jednak totalnie spontaniczna
sałatka stąd wersja niezwykle podstawowa.

Mój Mąż nie wyobraża sobie jakichkolwiek świąt bez sałatki jarzynowej. W moim rodzinnym domu również gościła ona od zawsze na
stole. Także na zbliżające się święta nie obejdzie się bez jej przygotowania - w bardziej hurtowych proporcjach oczywiście ;)