Wykonanie
Jak widzicie ostatnio na blogu królują dania kuchni tajskiej, było juz
curry, coś warzywnego, coś na słodko, a teraz
pora na zupę, które również w tej kuchni są popularne. Jednoczśnie wpisuje się ona idealnie w moje Płynne Czwartki, które ostatnio nieco zaniedbałam;)
Ta południowoazjatycka zupa to lekki
bulion, który doprawia się indywidualnie. Jest to fantastyczny pomysł, ponieważ gotuje się bazę, a przy
stole każdy może doprawić sobie zupę wg własnego smaku, do dowolnej ostrości lub kwaskowatości. Zdecydowanie
będę tę zupę przygotowywać częściej. Polecam!
Składniki :100g
makaronu ryżowego1 gwiazdka
anyżu1 łyżka ziaren
kolendrymała laska
cynamonu (około5cm)1 ząbek
czosnku1 litr
bulionu warzywnegoświeży
imbir (około 3cm)1 łyżka
sosu rybnego1 łyżeczka
cukru125g chudej
wieprzowiny (
polędwicy lub
schabu)
cytryna lub
limonka pokrojona w ósemki2 łyżki świeżej
kolendry posiekanej0,5
czerwonej cebuli pokrojonej w cienkie plasterki1 mała
papryczka chili drobno pokrojonapikantny sos sriracha
Przygotowanie :
Makaron włożyć do miski i zalać wrzątkiem, zostawić na 10 minut, aby napęczniał, po czym odcedzić.Do suchego garnka wrzucic gwiazdkę
anyżu, ziarna
kolendry, laskę
cynamonu i ząbek
czosnku, prażyć na niedużym ogniu, aż zaczną wydobywać się z nich aromaty. Wlać do nich
bulion,
sos rybny i
cukier. Zagotować, przykryć i dusić na niewielkim ogniu przez 20 minut. Zupę przecedzić do drugiego garnka, zagotować i wrzucić do niej cieniutko pokrojoną
wieprzowinę, aby móc bardzo cienko pokroić
mięso należy je lekko zmrozić. Gotować przez 2-3 minuty. Do miseczek włożyć
makaron, zalać go wrzącą zupę z
mięsem i od razu podawać. Zupa musi być podawana bardzo gorąca, niemal wrząca. Serwować ją z odzielnie ustawionymi dodatkami:
cytryną (
limonką),
cebulą,
papryczką chili,
kolendrą i pikantnym sosem. Każdy doprawia sobie zupę wg gustu i idywidualnych upodobań
smakowych, może ona być kwaśna, pikantna, lub delikatna.
Smacznego !