Wykonanie
Jeżeli lubimy lasagne to zdecydowanie powinniśmy postawić na warzywną! Jest pyszna i nie jest tak ciężkostrawna jak ta z
mięsem ;) No i przypuszczam, że jest mniej kaloryczna.

Składniki (porcja dla 3-4 osób)ok.400-500g
mrożonego szpinaku1
cebula1/2 słoiczka
suszonych pomidorów w zalewie (ok. 8-10 szt.)ok. 100g
serka typu
feta (light)2 ząbki
czosnku4-5 płatów
makaronu lasagne - najlepszy to 100% semoliny (dowiedz się więcej co to jest semolina)
sos beszamelowy:2 łyżki
masła2-3 łyżki
mąki orkiszowej typ 7001 szklanka chudego
mlekaszczypta
soli morskiej,
pieprzu i
gałki muszkatołowej1. Jeżeli mamy czas to
mrożony szpinak wrzucić do miseczki i pozostawić do rozmrożenia. Jeżeli nie mamy czasu, wrzucić do garnuszka i na małym ogniu doprowadzić do rozmrożenia, co jakiś czas mieszając (zajmie to ok. 10min.)2.
Cebulę pokroić w kostkę,
pomidory suszone na mniejsze kawałki. Rozgrzać patelnię i na 2 łyżkach
oleju (ja użyłam zalewy z
suszonych pomidorów) podsmażyć
cebulkę, przeciśnięty przez praskę
czosnek a następnie wrzucić
pomidory. Podsmażyć całość jeszcze ok. 2 min., aż
cebulka się ładnie zarumieni. Dodać rozmrożony
szpinak, następnie gotować kilka minut na małym ogniu. Dodać
ser feta, spróbować i przyprawić do smaku
solą i
pieprzem.3. Przygotować
sos beszamelowy.W rondelku na małym ogniu roztopić 2 łyżki
masła, po czym dodać
mąkę, mieszając do ich połączenia. Wlać szklankę
mleka, przyprawić
solą,
pieprzem, gałką, następnie energicznie mieszać, aby wytworzyła się jednolita masa. Sos powinien się zagotować.4. W małym żaroodpornym naczyniu (ja użyłam okrągłego o średnicy ok. 25cm, ale wygodniejsze jest prostokątne ze względu na kształt
makaronu) nałożyć: na dno wlać 1/3
sosu beszamelowego, następnie
makaron lasagne i farsz
szpinakowy. Powtórzyć czynność i na wierzchu położyć
makaron i polać resztą
sosu beszamelowego.5. Zapiekać bez przykrycia w nagrzanym piekarniku do 180st. C przez ok. 30-40 (aż się ładnie zarumieni na wierzchu). Dla pewności można wkłuć widelec czy na pewno
makaron między warstwami jest miękki.
