Wykonanie
Taka nazwa, no co? :) tak naprawdę to krokiety ziemniaczane z dwoma farszami, w obydwóch wersjach tak samo przepyszne :)), mogą być szybkim obiadem, pod warunkiem, że farsz i
ziemniaki przygotujemy sobie dzień wcześniej. Z tej porcji ciasta wystarczy na przygotowanie krokietów z jednym rodzajem farszu.
krokiety:600 gram ugotowanych przeciśniętych przez praskę
ziemniaków2 średnie
jaja1/3 łyżeczki
soli1/4 łyżeczki
czarnego pieprzu1 (może być z czubkiem) szklanka
mąki pszennejfarsz wege:200 gram
kapusty kiszonej (może być z
marchewką albo nawet i lepsza)100 gram
pieczarek0,5
cebulisól,
pieprz czarnyfarsz
mięsny:25-30 dag gotowanego dowolnego
mięska (może być
drób,
wieprzowina,
wołowina, co tak akurat macie na stanie)1
cebula4
pieczarkisól,
pieprz,
ostra paprykaKapustę płuczemy pod bieżąca
wodą, odciskamy, kroimy drobno. Zalewamy
wodą i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem do miękkości. Studzimy, odciskamy z
wody. Możemy dodać parę ziarenek
kminku do
kapusty, jeśli lubimy.
Pieczarki kroimy na małe kawałki, podsmażamy na patelni na niewielkiej ilości
oleju, kiedy będą już prawie gotowe, dodajemy poszatkowaną
cebulkę, chwilkę smażymy (do zeszklenia
cebuli) i dodajemy ugotowaną i odciśniętą
kapustę. Wszystko razem podsmażamy dopóki kapucha nie przestanie wydzielać soku, doprawiamy, mieszamy.
Mięsko mielimy w maszynce lub drobno siekamy.
Pieczarki i
cebulkę kroimy drobno, podsmażamy na złoto na
oleju, dodajemy do
mięsa, doprawiamy, mieszamy. Farsz ma
mieć konsystencję klejącą, więc jeśli jest suchy, możemy dodać
oleju, w którym smażyła się
cebula i
pieczarki.
Ziemniaki mieszamy z
jajami,
mąką,
przyprawami, wyrabiamy jednolite ciasto, starajmy się nie podsypywać mocno
mąką, ciasto i tak będzie lekko lepiące, a zbyt dużo
mąki sprawi, że będą twardawe.Ciasto róbmy na samym końcu, tuż przed obiadem, bo kiedy leży za długo podchodzi
wodą i będzie fatalne w formowaniu.Na mocno omączonym blacie kładziemy ciasto, omączonymi dłońmi urywamy kawałek ciasta, rozpłaszczamy go i pośrodku robimy zagłębienie, wkładamy w nie farsz, przykrywamy drugim, nieco mniejszym rozpłaszczonym kawałkiem ciasta.
Zalepiamy brzegi, obtaczamy w
mące i tak do wykończenia ciasta.Z tej porcji wychodzi mi zwykle 6 konkretnych kotletów.
Smażymy na średnim ogniu na
oleju (bez przykrycia) na złoto. Danie zwykle podaję z
sosem pieczarkowym.